tag:blogger.com,1999:blog-1644018982722270164.post7609088850873169127..comments2024-03-12T18:49:01.124+01:00Comments on Panorama kina: Błękitny orderMariusz Czernichttp://www.blogger.com/profile/13629843026825513382noreply@blogger.comBlogger10125tag:blogger.com,1999:blog-1644018982722270164.post-67678184540283240072013-11-18T22:14:05.996+01:002013-11-18T22:14:05.996+01:00Koniecznie muszę obejrzeć, choćby z racji, że inte...Koniecznie muszę obejrzeć, choćby z racji, że interesuję się wczesnymi latami lotnictwa. To były czasy, których do końca nie zrozumiemy. Piloci faktycznie byli "rycerzami przestworzy", którzy uważali się za wybrańców, ale z drugiej strony - inni też ich za takich uważali. Postawa Heidemanna jest typowa: pilot tamtego okresu startował z misją do wykonania: miał zestrzelić wroga, zrzucić bomby w określone miejsce i dokonać tego należało wszelkimi dostępnymi środkami. Ale na ziemi zdarzało się, że pilot zestrzelonego samolotu, któremu udało się przeżyć, trafiał nie do obozu jenieckiego, ale do niemalże apartament, gdzie pił wino z tym, który go zestrzelił. Dziwne, ale zdarzało się też, że np. jeśli jeden pilot miał drugiego na muszce, ale zaciął mu się karabin, to niedoszła ofiara uciekała, jednak nie próbowała zestrzelić niedoszłego łowcy - to byłoby niehonorowe. Tak się kiedyś walczyło...Marek C.https://www.blogger.com/profile/13069080758060595893noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1644018982722270164.post-90848804443809184562013-11-18T14:12:20.009+01:002013-11-18T14:12:20.009+01:00Zaciekawiłeś mnie. Nie znałem tego filmu wcześniej...Zaciekawiłeś mnie. Nie znałem tego filmu wcześniej ale zapowiada się obiecująco na pewno zobaczę :)Januszhttp://www.filmfactorystudio.pl/noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1644018982722270164.post-76322257545824992862013-11-18T11:31:17.939+01:002013-11-18T11:31:17.939+01:00No, jeszcze z tych powstałych przed II wś. - '...No, jeszcze z tych powstałych przed II wś. - ' Towarzysze Broni' ( Le Grande Illusion ) Jeana Renoira z 37' , zaliczony w poczet arcydzieł kina.<br />Był jeszcze horror z akcją w czasie I wojny - ' Deathwatch' Michaela Bassetta z 2002 , o nawiedzonym okopie, całkiem niezły.Simplynoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1644018982722270164.post-16622078608892330342013-11-18T09:16:53.612+01:002013-11-18T09:16:53.612+01:00Ja niestety nie widziałem wielu filmów o I wojnie ...Ja niestety nie widziałem wielu filmów o I wojnie światowej. Dawno temu oglądałem tylko "Gallipoli", ale tych wymienionych we wcześniejszym komentarzu - niestety nie. A przynajmniej "Ścieżki chwały" Kubricka należałoby zobaczyć.<br />Eastwood grał w 1958, w "Eskadrze Lafayette'a" Williama Wellmana. O Wielkiej Wojnie z pewnością było sporo filmów przed atakiem na Pearl Harbor, chociażby "Sierżant York" (1941) Hawksa.Mariusz Czernichttps://www.blogger.com/profile/13629843026825513382noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1644018982722270164.post-88960162738773483132013-11-17T21:49:11.222+01:002013-11-17T21:49:11.222+01:00Jeden, ale głośny tytuł o froncie południowo wscho... Jeden, ale głośny tytuł o froncie południowo wschodnim ( Turcja ) - ' Galipoli' Petera Weira.Simplynoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1644018982722270164.post-18394972867639442812013-11-17T21:40:56.467+01:002013-11-17T21:40:56.467+01:00Dorobiły się, ale to normalka, skoro za temat wzię...Dorobiły się, ale to normalka, skoro za temat wzięli się Amerykanie, a potem Włosi, którzy ich kopiowali :D<br />Z filmami o froncie wschodnim I wś. to się szczerze mówiąc nie spotkałem ( nie licząc 'Szwejka' ) , ale tez się za nimi specjalnie nie rozglądałem. Z resztą żadna ze stron tego konfliktu nie była specjalnie zainteresowana wałkowaniem tematu - radzieccy filmowcy zajęli się głównie własną wojną domową, która wybuchła zaraz po zakończeniu Wielkiej Wojny, a Niemcy mieli wtedy zupełnie co innego na tapecie. Francuzi, Anglicy Amerykanie i Włosi skupiali się na zachodnim teatrze działań, w którym uczestniczyli.Simplynoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1644018982722270164.post-75022069169867656282013-11-17T21:22:01.589+01:002013-11-17T21:22:01.589+01:00No dobrze, ale już o froncie wschodnim tyle by się...No dobrze, ale już o froncie wschodnim tyle by się nie znalazło. Zresztą nie wiem czy mniejsze konflikty jak wojna wietnamska nie dorobiły się większej ilości filmów.Pan Szyszekhttps://www.blogger.com/profile/09738752273905064258noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1644018982722270164.post-49567385250553971392013-11-17T21:06:53.566+01:002013-11-17T21:06:53.566+01:00Ee, bez przesady, panie Szyszek. Jasne, .że ilości...Ee, bez przesady, panie Szyszek. Jasne, .że ilościowo to z filmami o II wś. za bardzo nie ma porównania, ale aż tak tragicznie nie jest. O samych lotnikach z I wś. , były co najmniej 2 filmy o eskadrze Lafayette ( w pierwszym 1964 zagrał Eastwood ), ' Asy Przestworzy' z 76' z Malcolmem McDowellem, ' Von Richthofen & Brown' Cormana...<br />Pacyfistyczne ' Ścieżki Chwały z Douglasem' i ' Ludzie przeciwko sobie' z GM Volonte<br />kilka adaptacji ' Na Zachodzie bez Zmian' , a nawet film o kręceniu filmu o I wś. 'Kaskader z Przypadku' Richarda Rusha - i ten ostatni jest najlepszy z nich wszystkich :PSimplynoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1644018982722270164.post-22245270987815105522013-11-17T18:46:04.046+01:002013-11-17T18:46:04.046+01:00Heh, zbieram się do tego i zbieram, tylko kiedy wr...Heh, zbieram się do tego i zbieram, tylko kiedy wreszcie się zbiorę? Tym bardziej, że akcja rozgrywa się w czasie I wojny światowej, która jest dla filmowców dziewiczym wręcz terenem :)Pan Szyszekhttps://www.blogger.com/profile/09738752273905064258noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1644018982722270164.post-67848664105370017662013-11-17T15:49:42.181+01:002013-11-17T15:49:42.181+01:00Dawno temu to widziałem, sporo zdążyło wyparowac, ...Dawno temu to widziałem, sporo zdążyło wyparowac, pamiętam jednak,że bardzo mi się spodobał . Świetnie tu pokazano zmierzch ideałów odchodzącego ancient regime'u , uchwycony w momencie granicznym - rycerski etos ustępuje pola pragmatycznemu, egalitarnemu modelowi tworzenia armii i projektowania przyszłej wojny.<br />Bohater Pepparda to idealny przedstawiciel nowej kasty wojowników o zdrowym, proletariackim rodowodzie, sile przebicia i bezwzgledności nie limitowanej lądującymi powoli w lamusie kodeksami szlachetnie urodzonych oficerów- idealistów.<br />Jeszcze tylko niezbędna narodowo-socjalistyczna nadbudowa i będzie wymarzony nabytek dla przyszłej, nazistowskiej Luftwaffe, formacji sfanatyzowanej, jak mało która.<br /><br />Simplynoreply@blogger.com