Autor: Wilbur Smith
„Tam gdzie poluje lew, zawsze musi ktoś zginąć. A mimo to starcza pożywienia dla tych, którzy idą jego śladem”. Chociaż w powieści nie brakuje polowań to tytułowy lew jest tylko metaforą człowieka silnego i odważnego, który w południowej Afryce poluje nie tylko na zwierzęta, ale również na pieniądze, złoto, kobiety. Książka dzieli się na trzy części. Pierwsza to opowieść rodzinna o relacjach pomiędzy braćmi. Jeden jest pracowity i odważny, ma dużo szczęścia i powodzenie u kobiet, drugi jest jego przeciwieństwem - to pechowiec, który ukrywa w sobie wielką nienawiść do brata za wypadek z dzieciństwa, w wyniku którego stracił nogę. Wkrótce dochodzi do wojny, która spowoduje wiele zmian w życiu rodziny Courtneyów. Część druga to opowieść o dochodzeniu do wielkiej fortuny - o szukaniu złota, graniu na giełdzie i budowaniu „wielkiego imperium”. Część trzecia to przygody w puszczy - polowania na słonie, miłość i zazdrość doprowadzająca do zguby.
Będąca pierwszą częścią sagi rodziny Courtneyów powieść Wilbura Smitha ma obiecujący początek, sprawiający, że czyta się z zainteresowaniem oraz bardzo dobre, choć smutne, zakończenie. Niestety cały środek książki strasznie mnie wynudził - dochodzenie do wielkiego bogactwa zostało przedstawione w sposób nie dostarczający żadnych emocji i napięcia. Bohaterowie szukają złota, by w końcu je znaleźć, prowadzą ryzykowne interesy, by w końcu paść ofiarą własnej chciwości. Pisarz próbuje przekonać czytelników, że można wszystko zacząć od nowa. Nawet jeśli straci się to, co się posiada najcenniejszego to można żyć dalej. Jeśli spadnie się na samo dno to można się podnieść i iść do przodu. Można wówczas zyskać nawet coś więcej. Bo prawdziwych przyjaciół i prawdziwą miłość nie zdobędzie się, będąc najbogatszym człowiekiem w okolicy. To można zyskać tylko dzięki wytrwałości, inteligencji i odwadze. Otwarty finał tej opowieści sprawił, że nie żałuję, iż przeczytałem tę książkę, ale raczej nieprędko sięgnę po kolejną część sagi Wilbura Smitha.
Gdy poluje lew to pełna różnych emocji przygnębiająca i pesymistyczna powieść pokazująca, że w Afryce prawdziwymi dzikusami nie są Zulusi i inne afrykańskie plemiona, ale przybysze z cywilizowanych krajów europejskich. Autor zaskakuje opisami drastycznych, nieco szokujących scen (np. „szatańska ruletka”), wątki miłosne odziera z romantyzmu, natomiast Afrykę przedstawia w mało egzotycznej formie. Bez moralizowania i sentymentalizmu Wilbur Smith opisuje w sposób realistyczny życie ludzi, którzy z dala od rodzinnych stron próbują ułożyć sobie życie w upalnej Afryce, gdzie panują trudne warunki, tropikalne choroby, dzikie zwierzęta - w takich warunkach przetrwają tylko ludzie najsilniejsi, najbardziej wytrwali.
Gdy poluje lew to pełna różnych emocji przygnębiająca i pesymistyczna powieść pokazująca, że w Afryce prawdziwymi dzikusami nie są Zulusi i inne afrykańskie plemiona, ale przybysze z cywilizowanych krajów europejskich. Autor zaskakuje opisami drastycznych, nieco szokujących scen (np. „szatańska ruletka”), wątki miłosne odziera z romantyzmu, natomiast Afrykę przedstawia w mało egzotycznej formie. Bez moralizowania i sentymentalizmu Wilbur Smith opisuje w sposób realistyczny życie ludzi, którzy z dala od rodzinnych stron próbują ułożyć sobie życie w upalnej Afryce, gdzie panują trudne warunki, tropikalne choroby, dzikie zwierzęta - w takich warunkach przetrwają tylko ludzie najsilniejsi, najbardziej wytrwali.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz