scenariusz i reżyseria: Michael Crichton na podst. powieści Robina Cooka
Szpital jest przerażającym miejscem. Lekarze mają zadanie ratować zdrowie i życie pacjentów, ale pacjenci przed operacją zawsze odczuwają niepokój. Nikt nie da im gwarancji, że operacja się uda. Dlatego thriller medyczny to gatunek, który z założenia powinien niepokoić i przerażać widzów oraz trzymać w napięciu do końca. Aby taki film spełnił swoje zadanie powinien być wyjątkowo sprawnie zrealizowany. Michael Crichton jest pisarzem, który posiada wiedzę medyczną, ale potrafi też wykreować odpowiedni nastrój, atmosferę zagrożenia. Udowodnił to chociażby swoim debiutanckim filmem, westernem science-fiction Świat Dzikiego Zachodu (Westworld, 1973). Coma czyli Śpiączka to adaptacja wydanej w 1977 roku powieści Robina Cooka, nieznanego wówczas pisarza, który z czasem zyskał renomę mistrza thrillera medycznego.
Reżyser prowadzi akcję bardzo wolno, ale bez przynudzania i gadania o niczym. Wprowadza niedopowiedzenia, sugeruje kto może należeć do spisku lekarzy, ale niczego nie podaje wprost aż do pełnego napięcia finału. Klimat jest budowany dzięki świetnej dramaturgii i narracji, przygnębiającej scenografii szpitala, sugestywnym zdjęciom atelierowym i znakomitej muzyce - oprócz pełnego grozy tematu muzycznego Jerry Goldsmith skomponował także romantyczny temat miłosny, choć pewnie nie musiał. A propos scenografii i zdjęć to robią wrażenie sekwencje w Instytucie Jeffersona - widać, że to miejsce nieprzyjazne, kryjące jakąś tajemnicę. Głęboko poruszająca jest kreacja kanadyjskiej aktorki, Geneviève Bujold. Lekarka w jej wykonaniu jest postacią energiczną, przekonaną o własnej racji, wrażliwą ale potrafiącą zachować zimną krew, inteligentną ale łatwo wpadającą w tarapaty przez swoją nieostrożność i zbytnią ciekawość.
Doktor Susan Wheeler jest przedstawicielką niewdzięcznego zawodu, który często styka się z chorobami i śmiercią. Jest więc uodporniona na ludzkie nieszczęścia. Kiedy jej najlepsza przyjaciółka podczas prostej operacji zapada w śpiączkę to pani doktor nie rozpacza, tylko próbuje rozsądnie dojść prawdy i wyjaśnić: jak to możliwe, że doszło do takiej sytuacji. A kiedy ktoś ją śledzi i próbuje zabić to jest już pewna, że w szpitalu dzieje się coś niedobrego. Film Michaela Crichtona zawiera trzy pełne napięcia fragmenty. Pierwszy to ucieczka głównej bohaterki przed wynajętym zabójcą, druga to odkrywanie tajemnicy Instytutu Jeffersona, a trzecia to niepokojący i dający do myślenia finał, z Michaelem Douglasem na pierwszym planie. Dla tych scen oraz dla interesującej zagadki warto obejrzeć ten film.
0 komentarze:
Prześlij komentarz