reżyseria: Patrick Hughes
scenariusz: Sylvester Stallone, Creighton Rothenberger, Katrin Benedikt
Obawy okazały się słuszne - trzecia część Niezniszczalnych jest najsłabsza z dotychczas nakręconych. Aż za bardzo widoczne są zabiegi mające uczynić tę historię odpowiednią dla młodzieżowej widowni. Przeszkadza nie tylko brak ostrych wulgaryzmów i dosadnej przemocy, ale i trywialny scenariusz wprowadzający do historii młodą gwardię. Wyrażono w ten sposób, że współczesne pokolenie nie ma godnych reprezentantów, którzy mogliby się równać z ekipą wyjadaczy pod wodzą Sylwka. Pierwsza część była wspaniałym hołdem dla kina akcji lat 80, druga była świetnym pastiszem, w którym ikony action movie śmiali się z samych siebie, a trójka to już letni i bezkrwisty blockbuster, siermiężny pokaz nowoczesnej technologii bliższy filmom XXI wieku niż oldskulowym akcyjniakom.