Najlepsze komedie robią Francuzi. I do takiego stwierdzenia można dojść po obejrzeniu większości filmów Francisa Vebera (ur. 1937). To twórca o ogromnym poczuciu humoru, potrafiący robić komedie lekkie, łatwe i przyjemne w odbiorze, które na długo poprawiają humor u widzów. Pokazuje on na ekranie nieudaczników, którzy przez przypadek wplątują się w sieć intryg, konfliktów, pechowych zdarzeń, zabawnych wypadków i pomyłek. Perypetie są różne, ale filmy te mają jedną cechę wspólną. Główny bohater nie ma powodzenia u kobiet, za to ma ogromnego pecha i jest niesamowicie roztargniony, to jednak zawsze wychodzi zwycięsko z licznych perypetii - jego nudne życie nabiera barw, a on staje się przez to bardziej pewny siebie, bardziej doświadczony. Główny bohater scenariuszy Vebera, pisanych także dla innych reżyserów, najczęściej nazywa się François Perrin albo François Pignon. Grało go aż dziewięciu aktorów, najczęściej Pierre Richard (pierwszy raz w Tajemniczym blondynie w czarnym bucie), potem między innymi: Daniel Auteuil (w Plotce) i Gad Elmaleh (w filmie Czyja to kochanka?). Oto 10 filmów Francisa Vebera, które stanowią idealną odpowiedź na pytanie: Dlaczego Veber jest mistrzem komedii?
Tajemniczy blondyn w czarnym bucie (Le Grand blond avec une chaussure noire, 1972)
Chociaż najbardziej zapamiętałem z tego filmu melodię Vladimira Cosmy to z pewnością film ten ma też inne zalety. Mimo że twórcami filmu są Yves Robert (reżyser i współscenarzysta) oraz Francis Veber (współscenarzysta i autor dialogów) to postać pechowego głównego bohatera stworzył aktor Pierre Richard w swoim autorskim i reżyserskim debiucie pt. Roztargniony (1970). Jednak to rola tajemniczego blondyna potwierdziła zdolności tego aktora do odtwarzania nieostrożnych i naiwnych bohaterów, którzy łatwo pakują się w kłopoty, ale też zaskakująco łatwo wychodzą z nich bez szwanku. Tajemniczy blondyn to pewien skrzypek, który nieświadomie trafia w sam środek walki agentów tajnych służb. Bez zbytniego szarżowania udało się stworzyć lekką, sympatyczną komedię na poprawę humoru. Świetna obsada - obok wspomnianego Richarda wystąpili także Mireille Darc, Jean Rochefort i Bernard Blier. Dobra muzyka, dialogi i finał, całkiem udana jest też część druga pt. Powrót tajemniczego blondyna (1974). W 1985 roku powstała amerykańska wersja z Tomem Hanksem pt. Człowiek w czerwonym bucie.
Rozpieszczony syn milionera żąda od ojca nietypowej zabawki. Ojciec spełnia życzenie syna i wkrótce do domu wprowadza się pewien mężczyzna. Dowcip polega na tym, że wprowadza się on jednak nie w charakterze gościa, tylko zabawki. Główny bohater próbuje w miarę godnie wyjść z beznadziejnej sytuacji, w jaką się wpakował. Inteligentna satyra na środowisko bogaczy, którzy bawią się na przyjęciach, prowadzą interesy, nie dbając o innych, nawet o swoje dzieci - kupują im kosztowne prezenty na zasadzie 'masz i daj mi święty spokój'.
Amerykański reżyser Richard Donner chciał nakręcić dobrą komedię - nie mogąc jednak znaleźć ciekawego pomysłu zdecydował się na remake filmu Vebera, The Toy (1982), myśląc że nikt nie będzie chciał oglądać wersji francuskiej. Pomylił się - to jego film mało kto chciał oglądać, mając w pamięci pierwowzór i nie pomógł nawet Richard Pryor, komik bez wątpienia dobry. Ale Pierre Richard w tej roli jest po prostu idealny, a scenariusz Vebera inteligentny i zabawny. Chociaż najlepsze filmy Veber nakręci dopiero później to jego reżyserski debiut jest na pewno udany.
Amerykański reżyser Richard Donner chciał nakręcić dobrą komedię - nie mogąc jednak znaleźć ciekawego pomysłu zdecydował się na remake filmu Vebera, The Toy (1982), myśląc że nikt nie będzie chciał oglądać wersji francuskiej. Pomylił się - to jego film mało kto chciał oglądać, mając w pamięci pierwowzór i nie pomógł nawet Richard Pryor, komik bez wątpienia dobry. Ale Pierre Richard w tej roli jest po prostu idealny, a scenariusz Vebera inteligentny i zabawny. Chociaż najlepsze filmy Veber nakręci dopiero później to jego reżyserski debiut jest na pewno udany.
Pechowiec (La Chèvre, 1981)
Gerard Depardieu w roli detektywa i Pierre Richard w roli „największego pechowca na świecie” tworzą doskonały, świetnie się uzupełniający duet, który musi odnaleźć pewną kobietę. Kobieta także ma ogromnego pecha, więc stąd pomysł, że odnaleźć ją może tylko inny pechowiec. Zanim jednak dojdzie do finału, bohaterowie przeżyją mnóstwo zabawnych i, oczywiście, pechowych przygód. Większość francuskich komedii Francisa Vebera doczekała się amerykańskich remake'ów. Nic dziwnego, bo każdy jego film wyróżnia się przemyślanym scenariuszem, oryginalnymi pomysłami i mnóstwem gagów, filmy te są też dużym polem do popisu dla aktorów i solidną rozrywką dla widzów. Amerykański remake Pechowca nosi tytuł Pure Luck (1991), a zamiast Richarda i Depardieu wystąpili Martin Short i Danny Glover. Skoro Amerykanie wykupili prawa do scenariusza to chcieli wykorzystać maksymalnie pomysły z oryginału. Tylko po co?
Wspólnicy / Trzech ojców (Les Compères, 1983)
Dwóch naiwnych mężczyzn zostaje podstępem wplątanych w zaginięcie pewnego młodzieńca. Szukają go myśląc, że szukają syna, nie podejrzewając, że jest to podstęp matki chłopca, a zarazem ich byłej partnerki. Bohaterowie z dużym zaangażowaniem podejmują się powierzonego im w zaufaniu zadania, na każdym kroku wplątując się w niebezpieczne sytuacje. Przygotowują się do roli ojca, co wkrótce może im się przydać w życiu. Przekonują się także, że tylko działając wspólnie mogą osiągnąć zamierzone cele. I takie banalne prawdy życiowe mogą przekonać widzów tylko wtedy, gdy podane są z lekkością i humorem, jak u Vebera.
Jak na produkcję tego twórcy ten film wyjątkowo długo czekał na amerykańską wersję. Film Dzień ojca (Fathers' Day, 1997) Ivana Reitmana okazał się przeciętny, chociaż występujący w nim Robin Williams i Billy Crystal posiadają talent komediowy wcale nie mniejszy niż aktorzy z pierwowzoru.
Jak na produkcję tego twórcy ten film wyjątkowo długo czekał na amerykańską wersję. Film Dzień ojca (Fathers' Day, 1997) Ivana Reitmana okazał się przeciętny, chociaż występujący w nim Robin Williams i Billy Crystal posiadają talent komediowy wcale nie mniejszy niż aktorzy z pierwowzoru.
Już trzeci raz (po La Chèvre i Les Compères) Pierre Richard i Gerard Depardieu udowadniają, że świetnie się czują razem w duecie. Jeden jest zdesperowanym ojcem, który napada na bank, drugi to przestępca, który po wyjściu z więzienia staje się zakładnikiem. Oczywiście policja nie wierzy, że przestępca, który siedział za napad na bank stał się zakładnikiem. Rozpoczyna się pościg, pełen zabawnych wydarzeń, a obok głównych bohaterów jest jeszcze kilkuletnia córka jednego z nich, wykradziona z domu dziecka. Trudno powstrzymać się od śmiechu, ale film także zmusza do zastanowienia się nad tym, co by zrobił ojciec, który pozostał bez pracy i któremu odebrano dziecko. Inteligentna komedia z dużą ilością prześmiesznych gagów. Już trzy lata później Francis Veber zrobił amerykański autoremake pt. Three Fugitives, w którym zmienił zakończenie na bardziej zabawne, z nowym duetem Martin Short i Nick Nolte. Komedie francuskie i amerykańskie tym się różnią od brytyjskich i polskich, że śmieszą widzów na całym świecie, a nie tylko w swoim kraju.
Jaguar (Le Jaguar, 1996)
Komedia przygodowa - nieco słabszy utwór w karierze Vebera, na tyle jednak udany, że nie jest nudny, a momentami bywa zabawny. Film nie pozbawiony egzotyki, której dostarczają nie tylko przygody w amazońskiej dżungli, ale także obecność pięknej latynoskiej debiutantki, Patricii Velasquez. Jaguar to symbol siły, drapieżności, zawziętości - zwierzę skuteczne zarówno w polowaniu jak i w walce. Wielu ludzi dąży do tego, by osiągnąć dużą siłę fizyczną, zapominając o sile wewnętrznej. Tym filmem Francis Veber powrócił po 10 latach przerwy do kina francuskojęzycznego, niestety widzowie spodziewali się na pewno lepszego powrotu mistrza komedii. Humor nie jest tu najwyższych lotów, fabuła także nie zachwyca.
Kolacja dla palantów (Le Dîner de cons, 1998)
Grupa przyjaciół postanawia się zabawić kosztem innych ludzi, którym nie poszczęściło się w życiu. Organizują oni przyjęcie, na które zapraszają różnych mężczyzn, będących ofiarami losu. Film o poszanowaniu godności drugiego człowieka oraz o tym, jak daleko ludzie mogą się posunąć z nudów. No i kto tu jest prawdziwym palantem: bogacze, którym nie brakuje niczego, więc dla żartów wymyślają głupie kawały czy przeciętni obywatele, którzy nie mają szczęścia, urody ani pieniędzy, więc uważani są za gorszych? W porównaniu do poprzedniego filmu Vebera, Kolacja... jest uboższa pod względem miejsc akcji i użytych środków, ale bogatsza jeśli chodzi o pomysł, humor i krytyczny portret społeczeństwa.
Plotka (Le Placard, 2001)
W zbiorze opowiadań Dwanaście prac Herkulesa Agata Christie porównała plotkę do hydry lernejskiej, mitycznego potwora o dziewięciu głowach, któremu po odcięciu głowy wyrastają dwie nowe. Tak samo trudno zniszczyć jedną plotkę, gdyż wraca ona ze zdwojoną siłą. Nudny księgowy jest zagrożony utratą pracy, próbuje się ratować i przygotowuje podstęp. Za namową sąsiada postanawia udawać homoseksualistę. Wkrótce przekona się, jak wiele w jego życiu może to zmienić. Inteligentna komedia o tym, jak szybko można zmienić sposób postrzegania drugiego człowieka, wystarczy tylko przedstawić go w innym świetle, dodać mu cechy, które pozornie do niego nie pasują, a resztę ludzie sami sobie dopowiedzą. Daniel Auteuil idealnie odnalazł się w świecie bohaterów Francisa Vebera, bardzo udany jest także występ Gerarda Depardieu w zaskakującej roli.
Przyjaciel gangstera (Tais-toi!, 2003)
Milczący gangster i jego niezbyt inteligentny wspólnik to kolejni bohaterowie wymyśleni przez mistrza komedii, Francisa Vebera. Na tym filmie można się świetnie bawić, co jest zasługą nie tylko reżysera, ale również znakomitego duetu aktorskiego: Gerard Depardieu i Jean Reno. Zwariowana opowieść o przyjaźni z dużą ilością gagów i zaskakujących zwrotów akcji. W sposób zabawny przedstawiono kontrast pomiędzy dwoma różnymi bohaterami, którzy mimo niedopasowania stanowią zgrany zespół. Niby nic oryginalnego, ale poprawia humor. Depardieu mimo że gra irytującą postać to wcale nie irytuje, a Jean Reno również jest zabawny mimo iż nie jest to typowo komediowa rola. Francis Veber to jeden z nielicznych twórców, którzy potrafią wzbudzić sympatię w ludziach pozornie niesympatycznych. Tak powinno się robić komedie.
Czyja to kochanka? (La Doublure, 2006)
Sympatyczna komedia romantyczna, w której jedna fotografia wywołuje szereg komplikacji. Milioner zdradzający żonę, parkingowy, który wychodzi z cienia dzięki znajomości ze znaną modelką, lekarz, który ma uczulenie na pacjentów - to tylko niektóre postacie tej zabawnej i inteligentnej komedii. Veber udowadnia, że nadal potrafi rozbawić widzów bez uciekania do starych, sprawdzonych chwytów. Film o tym, że paparazzi za pomocą jednego niewinnego zdjęcia potrafią zmienić ludzkie życie. Film o tym, jak pozornie nieistotne elementy scenografii (jak zasłony w oknach) potrafią pobudzić wyobraźnię i doprowadzić do szału. Trzeba też zwrócić uwagę na to, że obsada została świetnie dobrana. Daniel Auteuil, Gad Elmaleh, Alice Taglioni czy np. brytyjska aktorka mówiąca biegle po francusku, Kristin Scott Thomas, tworzą idealny, świetnie się uzupełniający, zespół aktorski.
Uzupełnienia:
Ważnym filmem w karierze Francisa Vebera jest Klatka szaleńców (1978) Edouarda Molinaro, za który otrzymał nominację do Oscara w kategorii 'scenariusz adaptowany'. Veber otrzymał także nominacje do Cezarów za scenariusze swoich filmów: Zabawka (1976), Trzech ojców (1983), Zbiegowie (1986) i Kolacja dla palantów (1998) oraz za reżyserię tego ostatniego.
Amerykańskie remake'i jego filmów są średnio udane, z jednym wyjątkiem - film Trójka uciekinierów (1989), którą osobiście reżyserował Francis Veber jest udana, chociaż oczywiście nie dorównuje francuskiemu pierwowzorowi. Najsłabszy film reżyserowany przez Vebera to bez wątpienia Zwariowane wakacje (Out on a Limb, 1992), co może wynikać z tego, że pracował on według cudzego scenariusza oraz z aktorem Matthew Broderickiem, który komikiem jest kiepskim.
Trzech ulubionych aktorów Vebera to (w kolejności od tego, z którym pracował najdłużej): Michel Aumont (w latach 1976-2008), Gerard Depardieu (w latach 1981-2003) i Pierre Richard (w latach 1972-86). To właśnie oni zagrali tytułowych trzech ojców w filmie z 1983 roku.
Aby pracować z Depardieu, Veber zgodził się nawet przerobić na rynek amerykański scenariusz cudzego filmu do komedii Tata i małolata (1994, twórcą oryginału z 1991 roku jest Gerard Lauzier), a Depardieu, żeby pracować z Veberem zgodził się zagrać po raz drugi taką samą rolę.
Amerykańskie remake'i jego filmów są średnio udane, z jednym wyjątkiem - film Trójka uciekinierów (1989), którą osobiście reżyserował Francis Veber jest udana, chociaż oczywiście nie dorównuje francuskiemu pierwowzorowi. Najsłabszy film reżyserowany przez Vebera to bez wątpienia Zwariowane wakacje (Out on a Limb, 1992), co może wynikać z tego, że pracował on według cudzego scenariusza oraz z aktorem Matthew Broderickiem, który komikiem jest kiepskim.
Trzech ulubionych aktorów Vebera to (w kolejności od tego, z którym pracował najdłużej): Michel Aumont (w latach 1976-2008), Gerard Depardieu (w latach 1981-2003) i Pierre Richard (w latach 1972-86). To właśnie oni zagrali tytułowych trzech ojców w filmie z 1983 roku.
Aby pracować z Depardieu, Veber zgodził się nawet przerobić na rynek amerykański scenariusz cudzego filmu do komedii Tata i małolata (1994, twórcą oryginału z 1991 roku jest Gerard Lauzier), a Depardieu, żeby pracować z Veberem zgodził się zagrać po raz drugi taką samą rolę.
W latach 1972-2001 stałym współpracownikiem reżysera był kompozytor rumuńskiego pochodzenia, Vladimir Cosma, specjalizujący się w melodyjnych tematach przewodnich.
Najlepsze komedie Vebera:
1. Zbiegowie
2. Pechowiec
3. Tajemniczy blondyn w czarnym bucie
4. Czyja to kochanka?
5. Plotka
Niestety słabo znam twórczość Vebera, jednak z tych filmów które oglądałem (Pechowiec[tylko część], Przyjaciel Gangstera) można łatwo wywnioskować, że humor rzeczywiście jest na bardzo wysokim poziomie. A co ważne, trafia do szerokiej rzeszy odbiorców. I tym których zadowalają popularne żarty, i tym którzy lubią bardziej wyszukany humor, można z pewnością filmy Vebera polecić.
OdpowiedzUsuńA ja sam, gdy tylko wpadnie mi w ręce jakiś film ów reżysera, z przyjemnością go obejrze.
pozdrawiam
K
Ja nie widziałem tylko ostatniego filmu Vebera pt. "Upierdliwiec" (2008). Podobno film jest słabszy od poprzednich filmów reżysera, dlatego mi się nie śpieszy, by go zobaczyć.
OdpowiedzUsuńWszystkie poprzednie filmy Vebera były już pokazywane w telewizji. Ostatnio na 'dwójce' można było obejrzeć "Pechowca" oraz "Czyja to kochanka?". Ten ostatni oglądałem z całą rodziną i trudno było powstrzymać się od śmiechu. Ja osobiście najbardziej polecam film "Zbiegowie" - doskonała komedia.
U francuzów jest podobna jednak przypadłość jak u nas w Polsce. W ich filmach gra głównie jeden i ten sam aktor.
OdpowiedzUsuń----------------------------------
http://maniakfilmu.blogspot.com/
Nieprawda. Francuzi mają (i mieli dawniej) wielu znakomitych aktorów, także komediowych i często rozchwytywanych. Louis de Funes, JP Belmondo, Pierre Richard, Gerard Depardieu, Daniel Auteuil - każdy z nich specjalizuje się w określonym typie ról. A ostatnio oglądałem francuską komedię z niejakim Jeanem Dujardinem: "OSS 117. Kair, miasto szpiegów" - aktor niezły, film średni.
OdpowiedzUsuń