Reżyserzy - subiektywny ranking

Dawniej reżyserzy odpowiadali tylko za inscenizację i pracę z aktorami, natomiast za montaż odpowiedzialny był producent - reprezentant wytwórni. Obecnie reżyserzy mają większą swobodę, sami uczestniczą przy montażu, stąd często we współczesnych filmach montaż jest bardziej twórczy, z zaburzoną chronologią. Na mojej liście najlepszych reżyserów nie ma innowatorów, którzy tworzą artystyczne dzieła pełne filozofii i psychologii. Ja do najlepszych reżyserów zaliczam tych, którzy potrafią opowiadać historie nie przynudzając oraz tych, którzy potrafią sprawić, że ich filmy pozostają w pamięci długo po seansie. U reżyserów cenię zmysł obserwacji i wyczucie plastycznych walorów obrazu. Dobry reżyser szanuje aktorów i nie pozwala, by sztuczki techniczne przysłoniły grę aktorską. Ważna jest też umiejętność opowiadania za pomocą obrazu, nie przesadzając z nadmiarem dialogów i nie wydłużając filmów do ogromnych rozmiarów. Sceny akcji i przemocy powinny być uzasadnione i pokazywane w rozsądnych dawkach. Oto dziesiątka moich ulubionych filmowców, cechujących się indywidualnym stylem i umiejętnością opowiadania ciekawych historii.


1. SAM PECKINPAH (1925-84) [LINK]

Miał on szczęście, że szczyt jego kariery przypadł na przełom lat 60. i 70., czyli w czasach tzw. kontrkultury, kiedy zniesiono kodeks Haysa i można było sobie pozwolić na więcej niż w czasach „klasycznego Hollywood” (lata 1934-64). Dzięki temu reżyser mógł sobie pozwolić na sceny „baletowej przemocy”, eksperymenty z montażem oraz bardziej dosadne aluzje erotyczne. Takie filmy jak Dzika banda czy Nędzne psy nie mogłyby powstać wcześniej. Jednak mimo tego, iż czasy się zmieniły takie filmy budziły kontrowersje, producenci byli więc ostrożni i Peckinpah czasami miał trudności, by przekonać ich do swojej wizji. Reżyser bardziej został doceniony dopiero po śmierci. Jego filmy pokazują świat, w którym ludzie żądni są krwi, problemy rozwiązują za pomocą broni palnej, nie szanują życia swojego i innych, także kobiet. Nie było w tych filmach bohaterów, z którymi widz mógłby się identyfikować, nie było podziału na dobrych i złych, więc trudno było przewidzieć, kto w finale zwycięży.

2. ALFRED HITCHCOCK (1899-1980) [LINK]

Mistrz suspensu, twórca thrillerów, eksperymentujący z kamerą, dźwiękiem i efektami. W jego filmach obecne są ciekawe obserwacje psychologiczne i społeczne, a także efektowne kulminacje. Bohaterem filmów Hitchcocka jest człowiek, który nieświadomie znalazł się w dramatycznej sytuacji i musi sam lub przy pomocy kobiety rozwiązać tajemniczą zagadkę kryminalną lub szpiegowską oraz pokonać przeciwników, a na jego drodze pojawia się wiele przeszkód. Wątki miłosne u Hitchcocka są poprowadzone banalnie i nieprzekonująco, ale w thrillerach przecież nie one są najważniejsze. Ciekawa intryga, akcja, napięcie, humor oraz strona techniczna sprawiają, że zapomina się o niedociągnięciach i pamięta o zaletach. Do najlepszych filmów mistrza suspensu należą: Cień wątpliwości, Okno na podwórze, Zawrót głowy, Północ północny zachód, Psychoza i Ptaki.

3. AKIRA KUROSAWA (1910-98) [LINK]

Kiedy mowa o filmach samurajskich nie można zapomnieć dokonań tego twórcy. Zrealizował on arcydzieło tego gatunku, Siedmiu samurajów, oraz kilka innych bardzo dobrych filmów rozgrywających się w czasach feudalnej Japonii (Tron we krwi, Ukryta forteca, Straż przyboczna, Sanjuro - samuraj znikąd). Filmem, którym zwrócił na siebie uwagę całego świata jest oryginalny Rashomon. Ale już wcześniej realizował ciekawe filmy (Pijany anioł, Zbłąkany pies). Akira Kurosawa był reżyserem bardziej cenionym na Zachodzie niż w swoim kraju. W jego filmach widać wyraźnie inspiracje amerykańskim kinem gatunków (m.in. westernami) oraz motywami szekspirowskimi. Kurosawa przedstawiał wiarygodne portrety psychologiczne, pokazywał ludzką naturę w oryginalny sposób, zderzenie różnych osobowości oraz ludzi postawionych w ekstremalnej sytuacji, próbujących zmierzyć się z problemami tego świata - przemocą, chorobami, biedą. Inne ciekawsze filmy Kurosawy to m.in. Piętno śmierci, Rudobrody i Dersu Uzała.

4. JEAN-PIERRE MELVILLE (1917-73) [LINK]

Francuski specjalista od thrillerów kryminalnych, który miesza w swoich filmach prostotę i rozrywkę kina gatunków z kunsztem prawdziwego wizjonera. Filmem, którym utorował sobie drogę do uwielbienia publiczności jest Ryzykant, ale jego pierwsze wybitne osiągnięcie to dramat gangsterski Szpicel. Jednak najsłynniejsze dzieła tego twórcy to wyciszone i stylowe kryminały Samuraj i W kręgu zła. W czasie II wojny światowej działał w ruchu oporu, więc będąc reżyserem nie mógł uniknąć refleksji na temat wojny i konspiracji (Armia cieni). Kilkakrotnie współpracował z Jean-Paulem Belmondo i Alainem Delonem, osiągając z nimi świetne rezultaty.

5. SERGIO LEONE (1929-89) [LINK]

Najlepszy twórca włoskiej odmiany westernu zwanej spaghetti westernem, który bije na głowę nie tylko włoskich, ale też amerykańskich reżyserów lat 60. Filmy Leone z lat 60., czyli jego cztery znakomite westerny (szczególnie Dobry, zły i brzydki oraz Pewnego razu na Dzikim Zachodzie) to doskonały przykład twórczego wykorzystania kina gatunków do artystycznych eksperymentów z kamerą, dźwiękiem i muzyką. Reżyser w swoich filmach połączył ambitne, oryginalne pomysły i pracę kamery typową dla europejskiego kina artystycznego (zbliżenia twarzy, długie ujęcia, niepowtarzalny klimat) z elementami klasycznego amerykańskiego westernu (motyw zemsty, samotni rewolwerowcy i łowcy nagród, walka o pieniądze, pokonywanie malowniczych, pustynnych terenów, pojedynki rewolwerowe, ogarnięte przemocą miasteczka). Nie podobał mi się tylko jeden film Leone - Garść dynamitu. A na pożegnanie Leone przedstawił gangsterską epopeję Dawno temu w Ameryce, która zachwycała połączeniem plastycznych kadrów z nastrojową muzyką, ale niepotrzebnie została wydłużona do ogromnych rozmiarów (trwa prawie cztery godziny).

6. RAOUL WALSH (1887–1980) [LINK]

Niezwykle płodny amerykański reżyser - ponad sto filmów w ciągu pół wieku. Jego pierwszym wielkim sukcesem był film fantasy z lat 20. Złodziej z Bagdadu. Podczas realizacji W starej Arizonie stracił prawe oko w wypadku samochodowym, ale mimo to pracował nadal, kręcąc po kilka filmów rocznie. Stał się specjalistą od filmów plenerowych. W jego epickim westernie Na wielkim szlaku pierwszą główną rolę zagrał późniejszy gwiazdor gatunku, John Wayne. Największe sukcesy w wytwórni Warner Bros. Realizator świetnych dramatów gangsterskich: Burzliwe lata dwudzieste, High Sierra i Biała gorączka. Bardzo udane są jego westerny: Ścigany i Terytorium Colorado (remake High Sierra). W filmie Zginęli na polu chwały przedstawił sylwetkę generała Custera, a w produkcjach Operacja Birma, Krzyk bitewny, Nadzy i martwi opowiedział o II wojnie światowej. Stworzył też przygodówki marynistyczne: Kapitan Hornblower i Pirat Czarnobrody. Jednym z jego najbardziej niedocenianych i zapomnianych, ale godnych uwagi, filmów jest dramat społeczny Nocna wyprawa.

7. LUCIO FULCI (1927-96) [LINK]

Włoski mistrz stylowych thrillerów i horrorów, stawiany niżej od Mario Bavy i Dario Argento, ale mający swój indywidualny styl, realizujący filmy krwawe, nihilistyczne i niemoralne. Pierwsze sukcesy w latach 60-tych: western Czas masakry i dramat historyczny Beatrice Cenci. W latach 70-tych mógł rozwinąć swój talent, kręcąc stylowe thrillery z interesującą zagadką kryminalną (Nie torturuj kaczuszki, Siedem czarnych nut) oraz oniryczne horrory z efektami gore (Zombi pożeracze mięsa, Siedem bram piekieł). Aby udowodnić swoją wszechstronność nakręcił także adaptację powieści Jacka Londona Biały kieł oraz dramat sensacyjny Kontrabanda. Mimo że nakręcił sporo gniotów to można w jego filmografii znaleźć prawdziwe perełki.

8. DARIO ARGENTO (1940) [LINK]

Chociaż jako scenarzysta ma swój udział przy westernie Pewnego razu na Dzikim Zachodzie, to jako reżyser unikał jak ognia westernów, konsekwentnie taplając się w bagnie filmów o zbrodni, popełnianych głównie na kobietach, z niewyobrażalnym okrucieństwem. Ptak z kryształowymi piórami to jego debiutanckie dzieło zrealizowane w podpatrzonej u Mario Bavy stylistyce giallo. Argento został nazwany poetą obrazu i ojcem chrzestnym giallo po nakręceniu Głębokiej czerwieni, thrillera cechującego się niepowtarzalnym klimatem. Uznanie wzbudził także jego kolejny stylowy horror, tym razem jednak tematycznie bliższy baśni - mowa o Suspirii, znanym w Polsce także pod tytułem Odgłosy. W następnych latach stworzył kolejne udane dreszczowce: Inferno, Ciemności, Phenomena i Terror w operze, po którym zaczął regularnie obniżać loty.

9. HOWARD HAWKS (1896-1977) [LINK]

Mistrz opowiadania prostych historii, którym potrafił nadać odpowiedniego tempa i blasku. Miał swoje ulubione tematy, do których lubił powracać, miał swój styl, dzięki czemu filmy różnych gatunków, urozmaicone tematycznie, cechowały się podobnym charakterem pisma. Był więc reżyserem-autorem - twórcą, który odcisnął piętno na swoich produkcjach, mimo iż nie pisał scenariuszy. Wiedział jakich środków użyć by oparty na dialogach film, z minimalną ilością akcji, nie zanudził odbiorców, lecz zaangażował. Rzadko stosował zbliżenia, miał poczucie humoru oraz ciekawe pomysły, umiał korzystać z muzyki i kamery, by zbudować odpowiedni klimat. Twórca trzech znakomitych klasycznych westernów: Rzeka Czerwona o kowbojach przepędzających bydło, Bezkresne niebo o życiu handlarzy futer oraz Rio Bravo o szeryfie i jego zastępcach, pilnujących porządku w mieście. Bardzo się Hawksowi udała współpraca z Humphreyem Bogartem, czego dowodem są filmy Mieć i nie mieć oraz Wielki sen. Nie obce mu były także inne gatunki: dramat gangsterski Człowiek z blizną o krwawych rządach gangsterów w czasach prohibicji (scena pościgu samochodowego z jednoczesnym strzelaniem nadal jest cytowana we współczesnych filmach akcji, podobnie jak finał), komedia Drapieżne maleństwo o „postrzelonych” relacjach damsko-męskich, dramat wojenny Sierżant York przygotowujący Amerykanów do wojny, także musical Mężczyźni wolą blondynki i film przygodowy Hatari! Szczególnie udana była jego współpraca z Johnem Wayne'em - to właśnie dzięki Rzece Czerwonej Wayne pokazał, że jest nie tylko charyzmatyczny, ale i utalentowany. Ogromny wkład Hawksa w kino gatunków jest nie do przecenienia.

10.  CLINT EASTWOOD (1930) [LINK]

Najlepszy reżyser wśród aktorów. Podejmował ważne tematy społeczne: różnice między zemstą a wymierzaniem sprawiedliwości na własną rękę, motyw samosądu i linczu (Rzeka tajemnic), poddawał w wątpliwość skuteczność wymiaru sprawiedliwości przy okazji podejmując problem kary śmierci (Prawdziwa zbrodnia), opowiadał o korupcji i ludziach walczących o swoje prawa (Władza absolutna, Oszukana), pokazywał ludzi za wszelką cenę dążących do sukcesu, spełniających marzenia dużym kosztem (Za wszelką cenę), opowiadał o starzeniu się z godnością (Gran Torino), podjął też temat wojny, przedstawiając młodych ludzi zmuszonych do walki i zadając pytania o sens działań zbrojnych (Listy z Iwo Jimy). Pełną dojrzałość artystyczną Eastwood osiągnął dopiero po 2002 roku, ale już znacznie wcześniej pokazywał doskonały zmysł obserwacji oraz talent do opowiadania ciekawych historii, np. w czterech znakomitych westernach: Mściciel, Wyjęty spod prawa Josey Wales, Niesamowity jeździec i Bez przebaczenia, w których świetnie wykorzystał schematy westernu, by opowiedzieć o problemach współczesności.

2 komentarze:

  1. Kieruję się podobnymi kryteriami w ocenianiu reżyserii. Nie lubię efekciarstwa, przegadanych filmów lub tych, tworzonych tylko dla kasy, choć przyznam, że rozrzut mam duży i oglądam bardzo wiele różnych tytułów. Czasem nawet wśród komerchy, coś przyciągnie moją uwagę lub po prostu będzie odprężające, takie aby obejrzeć bez poczucia zmarnowanego czasu, bo nie każdy film musi być dla mnie przeżyciem katharsis lub filozoficzno-psychologiczną podróżą.

    Bardzo cenię Hitchcocka, choć część jego filmów wcale nie była dla mnie tak genialna, miał też wiele mniej udanych produkcji. Kiedyś nie przepadałam za Eastwoodem, musiałam chyba do niego dojrzeć, bo dopiero od niedawna zaczynam dostrzegać wiele pozytywów w jego twórczości, a Rzeka tajemnic jest chyba tego najlepszym przykładem. To taki film, który zostawił jakiś ślad w mojej podświadomości, a przy tym był tak ciężki, że nie chciałabym go drugi raz oglądać ale to jest jak najbardziej na plus.

    Co do reżyserów to mi nasuwa się do głowy Polański, gdyż bardzo wiele z jego filmów do mnie trafia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w sumie widziałem 32 filmy Hitchcocka i zgadzam się, że nakręcił też mniej udane produkcje. Policzyłem, że aż 10 jego filmów nie przypadło mi do gustu, ale ponieważ cała reszta, czyli 22 filmy, które widziałem są albo dobre albo genialne to zaliczam reżysera do ulubionych.
      Kino Polańskiego też bardzo lubię, ale do mojego Top 10 się nie zmieścił.

      Usuń