Klasyczne kino hollywoodzkie dysponowało wieloma znakomitymi aktorami, których losy wraz z nadejściem czasów kontrkultury (przełom lat 60-tych i 70-tych) potoczyły się różnie. Jedni nadal osiągali zaskakujące sukcesy (np. Marlon Brando, Paul Newman), inni próbowali sił w reżyserii (jak Dennis Hopper), jeszcze inni rezygnowali z dalszej kariery po to, by poświęcić się działalności charytatywnej (tak jak Audrey Hepburn) lub rezygnowali bo ... nie lubili się rozbierać (jak Debbie Reynolds). Niektórzy nie dożyli tych czasów, choć pamięć o nich przetrwała (np. James Dean, Marilyn Monroe), inni zaś w czasie przemian obyczajowych szukali szczęścia w Europie - do tej ostatniej grupy zalicza się m.in. Carroll Baker.
Przyszła na świat 28 maja 1931 roku w Johnstown w Pensylwanii w katolickiej rodzinie. Wśród przodków ma Polaków i Irlandczyków, pojawiła się nawet plotka, że naprawdę nazywa się Karolina Piekarski. Nie zostało to jednak nigdy potwierdzone, choć aktorka wciąż żyje i sama mogła to potwierdzić, gdyby to była prawda. W latach 50-tych Carroll uczyła się w Actors Studio - nowojorskiej uczelni, gdzie nauki pobierali tak zdolne osobistości jak: Marlon Brando, James Dean, Paul Newman, Lee Remick, Marilyn Monroe i inni. Carroll Baker jako utalentowaną absolwentkę tej szkoły zaangażowano wkrótce do dwóch ambitnych produkcji, by mogła podszlifować swój talent.
Pierwszy z tych filmów nosi tytuł Olbrzym, zagrała w nim u boku Jamesa Deana i Elizabeth Taylor. Reżyser tego filmu George Stevens za wzorowe prowadzenie aktorów dostał nawet Oscara, choć aktorzy byli na tyle inteligentni, że wcale nie trzeba ich było prowadzić za rękę. Po tym filmie Carroll dostała już główną rolę i to u samego Elii Kazana, współzałożyciela Actors Studio. Mowa o postaci seksownej Baby Doll Meighan w filmie pt. Laleczka (Baby Doll), do którego scenariusz napisał słynny dramaturg Tennessee Williams. W tym filmie zadebiutował Eli Wallach, który był słuchaczem we wspomnianej szkole Kazana, lecz zbuntował się przeciwko ograniczeniom metody aktorskiej, jaką w tej uczelni próbowano wpoić studentom.
Za rolę Baby Doll Carroll Baker otrzymała pierwsze i ostatnie nominacje do Oscara i BAFTA. Mimo występów u wybitnych reżyserów, do których należeli Elia Kazan, George Stevens, William Wyler i John Ford nie zapadła w pamięć tak bardzo jak np. Audrey Hepburn czy też Marilyn Monroe (nawiasem mówiąc, w początkach jej kariery próbowano z niej zrobić drugą Marilyn Monroe). Ciekawe postacie Carroll zagrała w klasycznych westernach, udowadniając, że nawet w tak męskim świecie kobiety mogą być wyrazistymi bohaterkami, mającymi wystarczająco sił i odwagi, by przetrwać na Dzikim Zachodzie. Przykładem są filmy: Biały kanion Williama Wylera, Rzeki Henry'ego Hathawaya (epizod w filmie nowelowym Jak zdobyto Dziki Zachód) i Jesień Czejenów Johna Forda. Jej partnerami w tych filmach byli gwiazdorzy amerykańskiego kina: Gregory Peck, James Stewart i Richard Widmark.
Mimo tego, iż te trzy filmy łączy przynależność do jednego gatunku Carroll Baker stworzyła w nich bardzo zróżnicowane kreacje. W Białym kanionie doskonale zagrała nieustępliwą i podminowaną córkę bogatego hodowcy bydła, która została wychowana w duchu nienawiści do sąsiadów. W Jesieni Czejenów zbudowała postać niezłomnej nauczycielki, opiekującej się indiańskimi dziećmi, natomiast w średniometrażowej noweli Rzeki, będącej częścią superprodukcji Jak zdobyto Dziki Zachód, pojawiła się w roli rozważnej starszej siostry, która wraz z rodziną z Nowej Anglii kolonizuje Zachód i doświadcza tragedii - wzburzone rzeki odbierają jej rodziców, zaś wojna secesyjna rozdziela ją z mężem i synem. Z filmu bardziej zapada w pamięć żywiołowa Debbie Reynolds, ale pani Baker też potrafiłaby zagrać taką postać, gdyby nie to, że rola wymagała wykonywania partii wokalnych - pod tym względem Debbie była bardziej utalentowana.
Baby Doll (1956) |
Za rolę Baby Doll Carroll Baker otrzymała pierwsze i ostatnie nominacje do Oscara i BAFTA. Mimo występów u wybitnych reżyserów, do których należeli Elia Kazan, George Stevens, William Wyler i John Ford nie zapadła w pamięć tak bardzo jak np. Audrey Hepburn czy też Marilyn Monroe (nawiasem mówiąc, w początkach jej kariery próbowano z niej zrobić drugą Marilyn Monroe). Ciekawe postacie Carroll zagrała w klasycznych westernach, udowadniając, że nawet w tak męskim świecie kobiety mogą być wyrazistymi bohaterkami, mającymi wystarczająco sił i odwagi, by przetrwać na Dzikim Zachodzie. Przykładem są filmy: Biały kanion Williama Wylera, Rzeki Henry'ego Hathawaya (epizod w filmie nowelowym Jak zdobyto Dziki Zachód) i Jesień Czejenów Johna Forda. Jej partnerami w tych filmach byli gwiazdorzy amerykańskiego kina: Gregory Peck, James Stewart i Richard Widmark.
Mimo tego, iż te trzy filmy łączy przynależność do jednego gatunku Carroll Baker stworzyła w nich bardzo zróżnicowane kreacje. W Białym kanionie doskonale zagrała nieustępliwą i podminowaną córkę bogatego hodowcy bydła, która została wychowana w duchu nienawiści do sąsiadów. W Jesieni Czejenów zbudowała postać niezłomnej nauczycielki, opiekującej się indiańskimi dziećmi, natomiast w średniometrażowej noweli Rzeki, będącej częścią superprodukcji Jak zdobyto Dziki Zachód, pojawiła się w roli rozważnej starszej siostry, która wraz z rodziną z Nowej Anglii kolonizuje Zachód i doświadcza tragedii - wzburzone rzeki odbierają jej rodziców, zaś wojna secesyjna rozdziela ją z mężem i synem. Z filmu bardziej zapada w pamięć żywiołowa Debbie Reynolds, ale pani Baker też potrafiłaby zagrać taką postać, gdyby nie to, że rola wymagała wykonywania partii wokalnych - pod tym względem Debbie była bardziej utalentowana.
Jak zdobyto Dziki Zachód (1962) |
W pierwszej dekadzie kariery (1956-65) wystąpiła jeszcze w takich filmach jak: komedia romantyczna Waltera Langa Ale nie dla mnie (u boku Clarka Gable'a), dramat zatytułowany Cud (u boku Rogera Moore'a), melodramat Most do Słońca (autentyczna postać żony japońskiego dyplomaty, która w czasie II wojny światowej zmaga się z niechęcią i podejrzliwością japońskiego rządu), film jej męża Jacka Garfeina Something Wild (rola ofiary gwałtu), także Rogate dusze Edwarda Dmytryka, Sylvia Gordona Douglasa (rola tytułowa), Mister Moses Ronalda Neame'a (u boku Roberta Mitchuma) oraz brytyjsko-niemiecki Station Six-Sahara. Była na tyle znana, że zagrała samą siebie - w dramacie kryminalnym Jack of Diamonds, zrealizowanym w Niemczech. W późniejszym okresie można znaleźć w jej filmografii kilka dziwacznych ról (np. Baba Jaga), których pewnie wiele aktorek z klasycznego okresu Hollywood nie odważyłoby się zagrać.
W okresie kontrkultury, w drugiej połowie lat 60-tych, wielu aktorów reprezentujących klasyczne Hollywood (wśród nich np. Gregory Peck i James Stewart) zaczęli błyskawicznie tracić popularność, bo publiczność domagała się nowych twarzy. Carroll nie groził wielki upadek kariery, ponieważ nigdy tak naprawdę nie była uważana za wielką gwiazdę kina. Po zagraniu zmarłej młodo platynowej blondynki, gwiazdy kina lat 30-tych, Jean Harlow doszła do wniosku, że kino amerykańskie nie ma jej wiele do zaoferowania. W międzyczasie wystąpiła jeszcze w roli świętej Weroniki w wystawnej adaptacji Nowego Testamentu, dokonanej przez George'a Stevensa pod tytułem Największa historia, jaką kiedykolwiek opowiedziano.
Paranoja (1970) |
Po roku 1965 przeniosła się do Włoch, gdzie stworzyła szereg odważnych, interesujących ról pierwszoplanowych m.in. w filmie kontrowersyjnego artysty Marco Ferreriego pt. Harem. Jej zaangażowanie, umiejętności, nieprzeciętny talent i gotowość do występowania w rozbieranych scenach wykorzystał inny włoski reżyser Romolo Guerrieri, twórca filmu o zmysłowym tytule Słodkie ciało Debory. Ale jej ulubionym włoskim reżyserem stał się Umberto Lenzi - zagrała w jego czterech thrillerach: Orgasmo, Tak słodko i perwersyjnie, Paranoja, Nóż z lodu. Wcieliła się także w podwójną rolę w hiszpańsko-włoskim thrillerze Czwarta pani Anderson oraz wzięła udział w hiszpańsko-brytyjskim westernie Kapitan Apache, w którym tytułową rolę zagrał Lee Van Cleef.
Do końca lat 70-tych występowała przeważnie w produkcjach europejskich, a także na londyńskiej scenie, by w latach 80-tych powrócić już na stałe do USA. Wielka szkoda, że ta mająca polskie korzenie aktorka, mimo występów w Europie, nie zagrała nigdy w żadnym polskim filmie. Mimo pozornej różnorodności przyjmowanych ról Carroll została wciśnięta w gorset, który ograniczał jej swobodę ruchów i nie pozwalał jej się dostatecznie wyszaleć. Przez około 15 lat kino wykorzystywało jej erotyczny urok, by uczynić z niej symbol seksu. Niestety, dzisiaj już nie pamięta się ani o tym, że Carroll Baker była zdolną aktorką, ani o tym, że była symbolem seksu. Dlatego ja postanowiłem przypomnieć o tym współczesnym widzom.
,, Baby Doll'' to zajebisty film. Carrol gra nieletnią laskę która wyszła za dużo starszego, zazdrosnego safandułę ( Karl Malden ) i zostaje bezceremonialnie uwiedziona przez jego kumpla - obleśnego , prowincjonalnego macho ( Wallach ). Film na wylot przeżarty jest atmosferą nieposkromionej rui i wyuzdania. Był wyklinany z ambon i pikietowany przez rozmaite Legiony Przyzwoitości, a w paru krajach zakazany.
OdpowiedzUsuńKiedyś go oglądałem i mam w pamięci kilka scen, chętnie obejrzałbym go raz jeszcze. Malden, Baker i Wallach - ta trójka prezentuje według mnie aktorstwo najwyższej klasy, a kiedy jeszcze występują w jednym filmie to rozsadzają ekran swoją osobowością.
Usuń...zresztą wystąpili oni także w "Jak zdobyto Dziki Zachód", w którym Malden dla odmiany grał ojca Carroll :)
UsuńSwoją drogą, ta radykalna aktorska ,, zmiana warty'' w Hollywood przełomu 60 i 70, to temat sam w sobie bardzo interesujący. Gregory Peck tak całkiem z łask nie wypadł, grywał mniej, ale duże role w hitowych produkcjach mu się trafiały ( ,, Omen'' ,, Chłopcy z Brazylii'' ,, Stary Gringo'' ), ale Stewart faktycznie - jego kariera urwała się w mgnieniu oka. Na transferze do Europy chyba najlepiej prestiżowo wyszedł Burt Lancaster, angażowany przez Viscontiego i Bertolucciego. Brytyjskie kino grozy zasiliła Liz Taylor ( ,, Night Watch'' ) i Richard Widmark ( ,, To the Devil a Daughter'' ) a Orson Welles zagrał w spaghetti westernie ,, Tepepa'' .
OdpowiedzUsuńŻeby daleko nie szukać wymieniłem aktorów, z którymi grała Carroll Baker, stąd pojawiło się nazwisko Pecka i Stewarta, ale faktycznie temu pierwszemu zdarzały się jeszcze duże role w filmach, które odniosły kasowy sukces, co by sugerowało, że nazwisko Pecka nadal było magnesem przyciągającym publiczność. Lancaster we Włoszech grał okazjonalnie, ale u wybitnych twórców, z kolei Wallach już w "Baby Doll" grał bodajże Włocha i wydawało się nieuniknione, że Włosi wkrótce go zaproszą do siebie :)
UsuńZ tego, co czytałem, Leone zabiegał o Wallacha ujęty przede wszystkim jego rolą train-robbera w ,, How the West Was Won''.
UsuńNa planie TGTBTU obydwaj bardzo się zaprzyjażnili, na co , prócz zgodności charakterów, wpływ miał brak bariery językowej - porozumiewali się po francusku. Np. Leone nie znał angielskiego, a Eastwood i Van Cleef wyłącznie. Miało to wpływ na znaczne rozbudowanie roli Tuco.
Tak w ogóle, to Wallach jest polskim Żydem.
A wiesz może czy byli dubbingowani czy mówili swoim głosem? Co do Carroll Baker to ona chyba też włoskiego nie znała, a jednak grała w tym języku.
UsuńPS. Eastwood to chyba z czasem nauczył się włoskiego, pamiętam że gdy Morricone odbierał honorowego Oscara to Clint nie tylko mu wręczał nagrodę, ale też robił za tłumacza :D
Jedno i drugie. Amerykański staff nawijał po angielsku i był dubbingowany na potrzeby dystrybucji włoskiej, a staff rodzimy na odwrót - włoskim aktorom dodano dubbing do wersji eksportowej.
Usuń... a bogini sexu i muza Sinatry , Ava Gardner, wylądowała w arcyobskurnym ,opartym na szkockiej balladzie, wyspiarskim horrorze ,, Ballad of Tam Lin'' - jako ,, czarna wdowa'' , która przy pomocy guseł i nekromanckich praktyk usidla młodych kochanków. Wyeżyserował to Roddy,,Cornelius'' McDowall, a w soundtracku znalazły się utwory genialnej folkowej grupy The Pentangle.
OdpowiedzUsuńZagrala w calej kupie gialli, z ktorych polowa jest bardzo dobra, a druga polowa wytjatkowo kiepska. Osobiscie polecilbym z okresu poznych lat '60 i wczesnych lat '70 takie filmy, jak: "Baba Jaga" czy "Slodkie cialo Deborah", ale odradzilbym "Noz z lodu" czy "Paranoje"... nigdy nie wgryzlem sie niestety w poczatki kariery tej seksownej damy.
OdpowiedzUsuńJa właśnie lepiej ją znam z pierwszej dekady jej kariery czyli z lat 1956-65, natomiast z późniejszego okresu to chyba jeszcze żadnego jej filmu nie widziałem, chociaż zauważyłem że "Deborah", "Paranoja" i "Nóż z lodu" są do obejrzenia na youtubie, więc jak ktoś znajdzie parę godzin wolnego czasu to może szybko te filmy oblukać ;)
Usuń