Złote czasy kina akcji (1982-93)


W latach 70. dominował nurt filmów akcji z elementami thrillera (np. Maratończyk z 1976, trzy części Brudnego Harry'ego z lat 1971-76), w których liczył się mroczny klimat, trzymające w napięciu śledztwo w sprawie morderstwa i rozegrany bez pośpiechu pościg za przestępcą. W tych filmach nie brakowało przemocy, trupów i akcji, ale wszystko to dawkowane było z umiarem.
Lata 80. to czas przełomowy w historii gatunku. Kontynuowano wtedy nurt kina policyjnego, ale można było zauważyć inne podejście do tematu. Pojawiła się wówczas moda na video i reżyserzy, aby przyciągnąć widzów do kin przeznaczali na filmy większe sumy pieniędzy, dzięki którym można było nakręcić spektakularne sceny. Filmy lat 80. pełne są więc eksplozji, strzelanin, pościgów i efektownych pojedynków między dobrem a złem - podkręcają one napięcie i dostarczają wrażeń. Ale ważne w tych filmach są również: charyzmatyczne postacie, dowcipne i nierzadko wulgarne teksty, odpowiednia dawka przemocy.

Przedstawiam 26 filmów - najbardziej kultowych produkcji, które z pewnością pamiętają widzowie wychowani w erze VHS. Kolejność chronologiczna.

48 godzin (48 Hrs., 1982), reż. Walter Hill
Komedia policyjna z biało-czarnym duetem bohaterów (Nick Nolte i Eddie Murphy). Doświadczony policjant i wygadany przestępca ścigają bezwzględnego mordercę. Eddie Murphy w pierwszej ważnej roli sprawdził się znakomicie i w latach 80. stał się gwiazdą komedii. Film utrzymany w bardzo dobrym tempie z mnóstwem świetnych tekstów i brawurowych akcji, przedstawiający wyścig z czasem (bohaterowie mają dwie doby na złapanie przestępcy). Film zapoczątkował podgatunek „buddy movie” („film kumpelski”), którego głównym tematem są relacje pomiędzy dwoma bohaterami, tworzącymi z pozoru niedobraną parę, która z czasem okazuje się zgranym duetem. W 1990 roku Walter Hill zrealizował mniej udaną kontynuację Another 48 Hrs.

Rambo: Pierwsza krew (First Blood, 1982), reż. Ted Kotcheff
Film sensacyjny z ambicjami, przekazujący widzom przesłanie antywojenne wraz ze społeczną krytyką. Prześladowany przez bezwzględnego szeryfa John Rambo podejmuje nierówną walkę z władzami miasta. Powstrzymać go może tylko jego szef, pułkownik Trautman. Jednak zanim bohater zaniecha walki, sporo namiesza w miasteczku. Dynamiczne, ale nie bezmyślne kino akcji o tym, jak trauma, wywołana wydarzeniami z Wietnamu, mogła spowodować u człowieka wściekłość, gniew i szaleństwo. Film doczekał się trzech sequeli (1985, 1988, 2008), z których najlepszy jest pierwszy sequel w reżyserii George'a P. Cosmatosa, wpisujący się w popularny w czasie prezydentury Reagana nurt filmów o komandosach uwalniających amerykańskich jeńców uwięzionych w Wietnamie (np. Zaginiony w akcji z 1984 roku).

Błękitny Grom (Blue Thunder, 1983), reż. John Badham
Głównym bohaterem tej opowieści jest tytułowy, nowoczesny śmigłowiec. Dwaj policjanci, dzięki nowoczesnym gadżetom, zamontowanym wewnątrz helikoptera, dowiadują się o planach pewnego skorumpowanego pułkownika. Wplątują się w niebezpieczną aferę i są w ogromnym niebezpieczeństwie. Kiedy jeden z nich ginie, wiadomo już, że to nie są żarty. Policjant grany przez Roya Scheidera na własną rękę wykorzystuje Błękitny Grom, by ostatecznie unieszkodliwić wroga. Emocjonujące, solidne kino sensacyjne, w którym bohater nie jest żadnym twardzielem i zamiast mięśni wykorzystuje nowoczesną technikę. Technika czasami zawodzi, ale jak zostanie dobrze wykorzystana to okaże się skuteczna. W finale bohater niszczy helikopter, aby nie wpadł on w niepowołane ręce. I może dlatego do tej pory nie powstał sequel.

Gliniarz z Beverly Hills (Beverly Hills Cop, 1984), reż. Martin Brest
Początkowo w tym filmie miał zagrać Sylvester Stallone. Można się domyślać, że z tym aktorem powstałby zupełnie inny film - mocna sensacja pełna przemocy i krótkich urywanych kwestii. Jednak, gdy obsadzono Eddie'ego Murphy'ego zmieniono formułę na bardziej komediową, dodając zabawne i długie teksty, których zapewne Stallone nie byłby w stanie nauczyć się  na pamięć. Powstała komedia kryminalna, w której nie brak przemocy, a dialogi nie są pozbawione wulgaryzmów. W pamięć zapada kultowy melodyjny utwór Axel F skomponowany przez Harolda Faltermeyera, towarzyszący także dwóm średnio udanym sequelom (1987, 1994) - muzyka okazała się tak popularna, że znają ją również ci, którzy filmu nie oglądali. Jednak to co najbardziej zadecydowało o sukcesie filmu to brawurowa rola Eddie'ego Murphy'ego - rola policjanta Axela Foleya, który swoim zachowaniem denerwuje przestępców oraz swoich szefów, ale okazuje się gliniarzem niezwykle instynktownym i skutecznym, potrafi działać sam, ale umie też współpracować.

Policyjna opowieść (Ging chat goo si / Police Story, 1985), reż. Jackie Chan
Znakomity film policyjny z Hongkongu. Dużo akcji, efektowne walki i wyczyny kaskaderskie. Humor i kung fu, policjanci i gangsterzy, morderstwa i handel narkotykami. Majstersztyk w swoim gatunku, świetnie zrealizowane, dostarczające rozrywki solidne kino akcji. Jackie Chan w roli niezwykle sprawnego gliniarza świetnie sobie radzi w pełnej przemocy wielkomiejskiej dżungli. Każdy gwiazdor kina akcji powinien być taki jak Jackie Chan - każdy, kto próbuje sił w tym gatunku nie powinien korzystać z dublerów, tylko samodzielnie wykonywać niebezpieczne sceny, co dodaje filmom realizmu i powoduje jeszcze większe emocje i napięcie u widzów.

Rambo 2 (Rambo: First Blood Part II, 1985), reż. George P. Cosmatos
Po zamieszaniu jakie wywołał w pierwszej części, John Rambo trafia do więzienia. W zamian za wolność ma wrócić do Wietnamu, by znaleźć amerykańskich jeńców przetrzymywanych tam nielegalnie. Robi jednak znacznie więcej niż powinien - zadanie polega na zrobieniu zdjęć, a on zamierza odbić jeńców. W filmie widoczne jest głębsze przesłanie, ujawnia się obojętność rządu na los zaginionych żołnierzy, którzy nie wrócili do kraju po zakończonej wojnie. Porządne kino akcji, w którym tytułowy bohater efektownie rozprawia się z licznymi przeciwnikami (np. za pomocą łuku, którego strzały zakończone są granatem). Kolejne części przygód Rambo to już nie tylko kino akcji, ale także filmy wojenne, rozgrywające się podczas konfliktów zbrojnych w Afganistanie i Birmie.

Uciekający pociąg (Runaway Train, 1985), reż. Andriej Konczałowski
Dwaj przestępcy uciekają z więzienia i trafiają na stację kolejową. Pociąg, do którego wsiadają zostaje jednak pozbawiony osoby, która mogłaby go kontrolować i doprowadzić do celu. Zostawieni na pastwę losu skazańcy, ścigani przez naczelnika więzienia, pędzą ku wolności, nie mając chwili oddechu. Nie mogą się zatrzymać, a otaczająca ich mroźna Alaska wydaje się tylko czekać na ofiary. Drapieżny i emocjonujący dramat inspirowany niezrealizowanym scenariuszem Akiry Kurosawy został perfekcyjnie wyreżyserowany przez zdolnego radzieckiego filmowca, a odtwórców głównych ról, Jona Voighta i Erica Robertsa, wyróżniono nominacjami do Oscara, co tylko potwierdza wysoką klasę filmu. Ten film to coś więcej niż typowe kino akcji - to symboliczna przypowieść, w której pędzący po torach pociąg symbolizuje drogę, z której nie można zawrócić.
 
Bez litości (No Mercy, 1986), reż. Richard Pearce
Są aktorzy, których można nie lubić, ale trzeba przyznać, że w niektórych rolach potrafią być wiarygodni. Do takich aktorów należą według mnie Richard Gere i Kim Basinger, którzy w tym filmie stworzyli świetną parę. Policjant z Chicago ściga na własną rękę mordercę, odpowiedzialnego za śmierć partnera. Standardowy, ale bardzo dobrze zrealizowany film sensacyjny, rozgrywający się w Nowym Orleanie i bagnach Luizjany. W porównaniu do innych filmów w tym zestawieniu nie ma tu zabawnych tekstów i wyróżniających się postaci (być może dlatego nie powstał sequel), ale jest za to wartka akcja oraz rozgrywka policjanta z bezwzględnym zabójcą.

Człowiek w ogniu (Man on Fire, 1987), reż. Elie Chouraqui
Pierwsza adaptacja powieści A.J. Quinnella - drugą, bardziej udaną, nakręcił Tony Scott w 2004. Francusko-włoski film o kidnapingu i brutalnym wyrównywaniu rachunków przez byłego agenta CIA, który zawiódł jako ochroniarz 12-letniej dziewczynki. Akcja filmu francuskiego reżysera toczy się dosyć wolno, ale efektowne sceny akcji i brutalna przemoc sprawiają, że widz nie powinien się nudzić. W roli głównej Scott Glenn, pasujący do tego typu ról. Kino z ambicjami wyjścia poza schemat typowego filmu o zemście. Niejednoznaczne zakończenie, relacje między ochroniarzem i 12-letnią dziewczynką oraz motyw odpowiedzialności za wykonywaną pracę to ważniejsze atuty tego sensacyjnego dramatu.

Nienawiść (Extreme Prejudice, 1987), reż. Walter Hill
Współczesny western o teksańskim rangersie zwalczającym przemyt i handel narkotykami. Po przeciwnej stronie jego dawny kumpel, ubrany w elegancki biały garnitur. Gdzieś pomiędzy znajduje się banda byłych żołnierzy, którzy planują napad na bank. Trochę za dużo tu zbędnej gadaniny, ale mimo wszystko to udany przykład hołdu złożonego zmarłemu w 1984 roku Samowi Peckinpahowi. Wplecione w fabułę sceny akcji zrealizowane są na wysokim poziomie, krew tryska efektownie, a główni antagoniści nigdy nie tracą klasy ani charyzmy. Wątek miłosny jest subtelny i dlatego nie razi, lecz przykuwa uwagę. Filmy Waltera Hilla 48 godzin i Nienawiść uczyniły z Nicka Nolte gwiazdora kina akcji, ale to jednak aktor zbyt wszechstronny, by dać się łatwo zaszufladkować.

Zabójcza broń (Lethal Weapon, 1987), reż. Richard Donner
Po filmie 48 godzin to kolejny przykład czarno-białego duetu. Danny Glover i Mel Gibson w rolach zupełnie różnych policjantów. Jeden jest starszy i spokojny, nie może doczekać się emerytury, drugi to nieobliczalny i szalony młodzieniec, szukający mocnych wrażeń, by zapomnieć o śmierci żony. Obaj stworzą świetnie uzupełniający się duet bohaterów, którzy w niekonwencjonalny sposób schwytają i pozabijają groźnych przestępców. Jest tu wszystko co trzeba: widowiskowe eksplozje, efektowne pościgi i strzelaniny, niebezpieczne skoki kaskaderskie, sceny walk. Jest też całkiem dobre, jak na kino akcji, aktorstwo. Nie brakuje humoru, ale są też wady, do których zaliczam przekombinowany finał.

Rambo III (1988), reż. Peter MacDonald
10 procent dialogów i 90 procent pełnokrwistej akcji - ta formuła, która sprawdziła się w poprzednich częściach także i w tej nie zawiodła. Odpoczynek w Tajlandii John Rambo przerywa, by odbić swojego byłego dowódcę, uwięzionego przez Sowietów w Afganistanie. Dysponując nożem i szybkostrzelną bronią Rambo staje naprzeciwko armii wyszkolonych komandosów wyposażonych w helikoptery i czołgi. Wybuchowe kino, w którym tytułowy komandos po raz kolejny kończy wojnę, której nie zaczął. Film dedykowany dzielnym afgańskim bojownikom, którzy nie ugięli się nawet przed tak wielkim mocarstwem jak Związek Radziecki. Rozpad ZSRR zaczął się akurat w 1988 roku, a więc można powiedzieć, że Rambo wraz z Afgańczykami doprowadzili do tego.

Szklana pułapka (Die Hard, 1988), reż. John McTiernan
Bruce Willis w roli policjanta, który w pojedynkę rozprawia się z terrorystami, którzy opanowali wieżowiec. Wśród zakładników jest jego żona, co sprawia że bohater jeszcze bardziej angażuje się w akcję. Jego przeciwnikiem jest inteligentny przestępca, którego świetnie zagrał Alan Rickman. Tylko główny bohater, John McClane, jest w stanie pokonać terrorystów, gdyż przybyli na miejsce policjanci i agenci federalni okazują się zbyt głupi, by działać rozsądnie. W dodatku pojawia się jeszcze jakiś irytujący dziennikarz. Pełna eksplozji i strzelanin akcja dostarcza wielu emocji i trzyma w napięciu.

Zdążyć przed północą (Midnight Run, 1988), reż. Martin Brest
Komedia kryminalna z Robertem De Niro w roli łowcy nagród, eskortującego przestępcę (w tej roli Charles Grodin). Pokazane są zabawne relacje pomiędzy bohaterami, którzy na swojej drodze napotykają wiele przeszkód, zanim dotrą do celu. W sprawę miesza się FBI, mafia, inny łowca nagród. Powoduje to wiele zabawnych komplikacji, jest też pretekstem dla scen akcji, które dawkowane są rozsądnie. Twórcy nie przesadzili z nadmiarem efektów i brutalności, skupiając się na charakterystyce postaci. Film świetnie się ogląda, pełen jest dynamiki i dobrych dialogów. Nie jest zbyt brutalny, ale wulgaryzmów nie brakuje - oglądając film w telewizji często można się natknąć na cenzurę, polegającą na tym, że „fuck you” jest przetłumaczone łagodnie np. jako „odwal się”.

Na pierwszej linii (Wong gaa si ze IV - Zik gik zing jan / In the Line of Duty 4, 1989), reż. Woo-ping Yuen
Film zaliczany do cyklu In the Line of Duty (co można przetłumaczyć jako W trakcie pełnienia obowiązków), którego pierwszoplanową bohaterką jest znająca kung fu chińska policjantka. Grała tę postać najpierw Michelle Yeoh (Yes, Madam! i Royal Warriors), potem zaś Cynthia Khan (Force of the Dragon oraz In the Line of Duty 4). Chociaż Yes Madam w reżyserii Coreya Yuena i wojowniczymi kobietami w rolach głównych (Michelle Yeoh i Cynthia Rothrock) jest bardzo udanym filmem akcji, to jeszcze lepsza jest czwarta część zrealizowana przez Woo-ping Yuena. Obok Cynthii Khan swoje nieprzeciętne umiejętności pokazał tu Donnie Yen. Sporo tu oklepanych motywów, takich jak ściganie niewinnego człowieka, wtyka w policji, mikrofilm będący dowodem przeciwko skorumpowanym gliniarzom, wzięcie zakładnika w celu wymiany itp. Nie zwraca się uwagi na tę wtórność, gdyż akcja toczy się wartko, ucieczki, walki i sceny kaskaderskie pełne są brawury i energii, a schematy kina policyjnego sprawnie połączono w jedną całość.

Tango & Cash (1989), reż. Andriej Konczałowski
Sylvester Stallone w duecie z Kurtem Russellem w rolach policjantów, niesłusznie oskarżonych o morderstwo. Uciekają oni z więzienia, by na własną rękę dorwać groźnego szefa mafii, przez którego trafili za kratki. Dobre teksty, niezła akcja, uzasadniona przemoc (szczególnie w epizodzie więziennym), odrobina humoru i piękna kobieta na drugim planie (Teri Hatcher w roli siostry Stallone'a). A na dokładkę rytmiczna muzyka Harolda Faltermeyera. Radziecki reżyser, twórca znakomitego Uciekającego pociągu, tym razem nie potrafił się dogadać z producentami i odtwórcą głównej roli, co doprowadziło do zmiany na stołku reżyserskim (Albert Magnoli) oraz wprowadzenia sporej dawki humoru, która z klasycznego i mocnego filmu sensacyjnego zrobiła lżejszą, ale niepozbawioną brutalności komedię akcji.

Zabójcza broń 2 (Lethal Weapon 2, 1989), reż. Richard Donner
Ten film momentami bywa lepszy od pierwszej części. Już na samym początku mamy brawurową akcję, a potem jest jeszcze ciekawiej. Czarny charakter jest bardziej wyrazisty niż w pierwowzorze i to nie tylko z powodu imponującej postury. Pracownik ambasady południowoafrykańskiej posiada immunitet i wierzy w to, że może pozostać bezkarny mimo prowadzenia nielegalnej działalności. Jest zarozumiały i arogancki, ale ma pecha, gdyż na jego trop trafia szalony policyjny duet. Nie wystarczy działać zgodnie z prawem, by unieszkodliwić przestępców. I chociaż duet policjantów dostarcza sporą dawkę humoru, to w filmie pojawia się jeszcze jedna zabawna postać - księgowy, którego zagrał Joe Pesci. Bez wątpienia udany sequel - reżyser wyciągnął wnioski i powstał wzorcowy reprezentant gatunku.

Komando 'FOKI' (Navy Seals, 1990), reż. Lewis Teague
Elitarna jednostka marynarki wojennej USA tzw. SEAL (Sea, Air and Land) wysyłana jest do niebezpiecznych akcji wymierzonych m.in. przeciwko arabskim terrorystom. Zmagają się nie tylko z dobrze uzbrojonym wrogiem, ale też z dramatycznymi problemami jak śmierć przyjaciela poległego w czasie akcji i ciążąca odpowiedzialność za tego typu niepowodzenia. Istotny jest w filmie kontrast między myślącym wojakiem a jego wyrywnym kompanem. Scenariusz nieco szwankuje, nie brakuje słabych przerywników między scenami akcji, ale obsada nie zawodzi (szczególnie Michael Biehn). Niezłe są też niektóre sceny akcji, lecz cały film rewelacyjny z pewnością nie jest.

Ptaszek na uwięzi (Bird on a Wire, 1990), reż. John Badham
Mel Gibson i Goldie Hawn jako sympatyczny duet bohaterów, którzy spotykają się po latach i wpadają pod ostrzał gangsterów. Komedia sensacyjna solidnie ukazująca zabawne relacje między dawnymi kochankami, rozdzielonymi przez program ochrony świadków. Dobra akcja, zwariowany humor i dynamiczna ucieczka przed bezwzględnymi zabójcami wskazują, że mamy tu do czynienia z kwintesencją gatunku. Wszystko co najlepsze w lekkiej rozrywkowej sensacji można tu znaleźć, a jako atrakcyjny dodatek mamy wzbudzającą sympatię parę bohaterów i efektowny finał wśród dzikich zwierząt.

Szklana pułapka 2 (Die Hard 2, 1990), reż. Renny Harlin
Podobnie jak w przypadku Zabójczej broni tu też mam wątpliwości, czy przypadkiem druga część nie jest lepsza od poprzednika. Film rozgrywający się na lotnisku, z dużą ilością akcji, widowiskowych eksplozji i dobrych tekstów. Film powstał po to, by dostarczyć emocji i na pewno spełnia oczekiwania widzów. I nie przeszkadza uczucie deja vu, bo mimo iż jest w filmie kilka podobnych motywów co w 'jedynce' to wszystko wydaje się dopracowane i przemyślane, bez zbędnych sekwencji. Główny bohater nadal ma poczucie humoru i nadal jest bystrzejszy od kogokolwiek. Jako jedyny wyczuwa zbliżające się zagrożenie, ale żeby zapobiec tragedii nie wystarczą przypuszczenia jednego policjanta. Udana kontynuacja tematu 'sam przeciw wszystkim'.

Na fali (Point Break, 1991), reż. Kathryn Bigelow
Dynamiczny, pełen akcji, świetnie wyreżyserowany przez kobietę męski film o gliniarzach, rozpracowujących gang napadający na banki. Strzelaniny, pościgi, surfowanie po wzburzonych falach, niesamowite skoki spadochronowe oraz efektowna zabawa w policjantów i złodziei - oglądanie tego filmu gwarantuje masę emocji i niezwykłych wrażeń. Patrick Swayze, Keanu Reeves i Gary Busey zagrali tu być może najlepsze role w swoich karierach, a Kathryn Bigelow zrealizowała swój najlepszy film, mimo że Oscara dostała za wojenną produkcję o Iraku The Hurt Locker. W pułapce wojny.

Ostatni skaut (The Last Boy Scout, 1991), reż. Tony Scott
Twórca słynnego czarno-białego duetu z Zabójczej broni, scenarzysta Shane Black, raz jeszcze zestawia obok siebie bohaterów, których na pierwszy rzut oka różni tylko kolor skóry. W filmie Ostatni skaut prywatny detektyw i były gwiazdor futbolu prowadzą dochodzenie w sprawie morderstwa. Bruce Willis i Damon Wayans brylują tu na pierwszym planie, Tony Scott reżyseruje swojego pierwszego rasowego akcyjniaka, a Joel Silver, producent Zabójczej broni i Szklanej pułapki, zalicza swój kolejny hit kasowy. Bezceremonialne, męskie, nie pozbawione cynicznego humoru kino o twardzielu, z którym nie warto zadzierać.

Jeden fałszywy ruch (One False Move, 1992), reż. Carl Franklin
Handlarze narkotyków dokonują brutalnego morderstwa i wraz z towarzyszącą im kobietą uciekają do Arkansas. Tam jednak czeka na nich szeryf - niezbyt doświadczony stróż prawa, który dotychczas nie miał okazji by używać broni palnej. Teraz jednak musi przygotować się na inwazję wyjątkowo bezwzględnych kryminalistów. Przy okazji wychodzi na jaw jego tłumiony od lat sekret. Film na podstawie scenariusza Billy'ego Boba Thorntona, jednego z odtwórców ról morderców. Nie jest to klasyczne kino akcji, lecz nieśpieszny i zarazem trzymający w napięciu dramat sensacyjny o człowieku, który musi stawić czoła niebezpieczeństwu, przerastającemu jego możliwości.

Zabójcza broń 3 (Lethal Weapon 3, 1992), reż. Richard Donner
Słabsza od poprzednich, lecz nadal trzymająca dobry poziom, komedia sensacyjna, w której Martin Riggs, po śmierci żony i utracie kochanki, poznaje kolejną kobietę, na której mu zależy. Jest nią policjantka zagrana przez Rene Russo - postać, która występuje też w czwartej części, więc widzowie mogą być o nią spokojni. Szalona akcja, humor i bohaterowie - nadal ogląda się świetnie tę opowieść o nieobliczalnym gliniarzu, jego pragmatycznym partnerze oraz uciążliwym księgowym.

Na krawędzi (Cliffhanger, 1993), reż. Renny Harlin
Twórca Szklanej pułapki 2 przedstawia ten wysokogórski thriller pełen akcji, wybuchów i scen kaskaderskich. Film rozgrywa się w zimowej, zaśnieżonej, górskiej scenerii. Stallone w roli ratownika górskiego próbuje, w efektowny sposób,  przechytrzyć grupę przestępców, z Johnem Lithgowem na czele, którzy szukają w górach walizki z pieniędzmi. Dostarczający emocji i napięcia efektowny film akcji, perfekcyjnie zagrany i wyreżyserowany. Co ciekawe film miał 3 nominacje do Oscarów i 4 nominacje do Malin. Bardzo dobre są w nim efekty specjalne.

Ścigany (The Fugitive, 1993), reż. Andrew Davis
Pierwszorzędne, wysokiej jakości kino zapewniające sporą dawkę rozrywki, emocji i frajdy. Reżyser, który wcześniej kręcił filmy klasy B (Zmowa milczenia z Chuckiem Norrisem oraz Nico i Liberator ze Stevenem Seagalem) tym razem zaskoczył wszystkich perfekcyjną, godną wszystkich nagród produkcją sensacyjną z dynamicznie zrealizowanym motywem ucieczki i hitchcockowskim bohaterem, próbującym uniknąć schwytania zanim nie udowodni swojej niewinności. Inspirowany serialem z lat 60. film ze znakomitymi, zapadającymi w pamięć rolami Harrisona Forda i Tommy'ego Lee Jonesa. Doskonałe podsumowanie złotego okresu kina akcji.

O innych filmach akcji na blogu można przeczytać tutaj:
Kino akcji klasy B
Kino akcji XXI wieku
Filmy sensacyjne
Filmy sztuk walki

2 komentarze:

  1. Świetna lista ;) Części filmów nie znam, ale już zacząłem nadrabiać.

    Mimo wszystko dodałbym tutaj coś z serii o Jamesie Bondzie - przede wszystkim "Licencję na zabijanie", która klimatem doskonale pasuje do wyżej wymienionych pozycji ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Filmom o Bondzie poświęciłem osobne miejsce na blogu, dlatego nie ma ich tutaj.

      Usuń