„Układy” - część czwarta i piąta


Po rozczarowującym sezonie trzecim uznałem, że serial nie jest mnie w stanie już dłużej zaskakiwać ani zachwycać. Myliłem się. Dwa ostatnie sezony okazały się genialne, a jednocześnie bardzo odmienne. Serialem rządzi maksyma „Nic nie jest takie jak się wydaje” i zgodnie z nią scenarzyści perfidnie oszukują widzów, manipulują, wykraczają poza gatunek, który przypisano produkcji (Crime | Drama | Mystery). Wprowadzają elementy wojennego dramatu, szpiegowskiego thrillera i filmu obyczajowego. Korupcja, terroryzm, słuszne lub bezpodstawne oskarżenia, podstępne gierki, zastraszanie, inwigilacja, szukanie rozgłosu, narastające konflikty międzyludzkie, bezpardonowa rywalizacja między kobietami, walka o prawo do opieki nad dzieckiem - ten serial to doskonały przykład scenariusza napisanego przez życie.

Rozdział 4: „Temida i Ares

Damages (2011 / 10 epizodów)
pomysł serii: Todd A. Kessler, Glenn Kessler, Daniel Zelman

Gdy Ellen Parsons kończyła studia prawnicze i trafiła do kancelarii nie przypuszczała, że świat adwokatów to pole bitwy, gdzie na każdym kroku czai się zagrożenie, przeciwnicy rzucają kłody pod nogi, a nieostrożność może doprowadzić do śmierci. To nie jest świat dla naiwniaków i altruistów przekonanych że korupcję i zakłamanie można zwalczyć w sposób uczciwy, bezkrwawy, zgodny z prawem. Tu trzeba być bezwzględnym graczem - niezłomnym, upartym, gotowym na każde ryzyko. Znajomość reguł prawa powinna służyć nie tylko do ich przestrzegania, ale i naginania w celu osiągnięcia korzyści. Adwokat jest strategiem przygotowującym plan ataku i linię obrony. Jest również spowiednikiem, przed którym należy mówić całą prawdę i tylko prawdę.

Po tajnej misji w Afganistanie jeden z najemników, Chris Sanchez, dręczony jest koszmarami. Jego trzech kumpli zginęło w wyniku operacji, która była nielegalna i do tego jeszcze źle przeprowadzona. Odpowiedzialny za tę misję jest Howard Erickson, szef organizacji o nazwie High Star. Przyjaciółka Chrisa, Ellen Parsons, postanawia pozwać firmę do sądu nie podejrzewając, że wypowiada wojnę bardzo groźnym przeciwnikom, którzy nie zawahają się zabić każdego świadka chcącego zeznawać. Co kieruje poczynaniami młodej prawniczki? Czy jest to ambicja, chęć odkrycia prawdy, a może pragnienie dorównania Patty Hewes? Możliwe, że Ellen ucieka w pracę, by zapomnieć o dramatycznych przeżyciach jakie ją spotkały. Patty jednak uważa, że młodsza koleżanka z branży chce zdobyć renomę i wyjść z cienia dawnej szefowej.

W sezonie czwartym to Ellen gra pierwsze skrzypce i swoją grą hipnotyzuje publiczność. Sprawa High Star należy do niej i to jej grozi śmiertelne niebezpieczeństwo. Jej telefon jest na podsłuchu, oponenci znają każdy jej ruch i mnożą przed nią przeszkody, aby obniżyć jej szanse w sądzie. Ale nauki u Patty Hewes nie poszły na marne i Ellen, mimo iż nie ma środków do walki z wielkimi korporacjami, potrafi za pomocą sprytu i zręcznej manipulacji zdobyć to, co jej potrzebne. Nie mając wielu dowodów, tylko zeznanie jednego świadka, znajduje się na straconej pozycji. Tym bardziej, że pojawia się nowy gracz w tej rozgrywce. Jest nim CIA, potężna organizacja, która po prostu nie może przegrać, chroni ją mur nie do przebicia. Ellen wydaje się bez szans, jej inteligencja i żarliwość nie wystarczą by pokonać takiego potwora.

Obie bohaterki wiele łączy. Zarówno Patty jak i Ellen to pracoholiczki, które nie mają czasu na życie prywatne. Wygrana w sądzie to jedyna rzecz, która je naprawdę satysfakcjonuje. Mogłyby sprzedać duszę, aby zdobyć potrzebne dowody, odkryć zakulisowe gierki, zdemaskować winowajców. Obie aktorki, Rose Byrne i Glenn Close, zagrały rewelacyjnie. Tej pierwszej się wierzy jak najlepszej przyjaciółce, kibicuje się jej i chce się jej pogratulować gdy odniesie zwycięstwo. Grana przez Rose postać nie jest jeszcze tak zakłamana i podstępna jak ludzie pokroju Patty Hewes. Jak na dobrą prawniczkę jest zbyt ładna, ale ma wszelkie atuty ku temu, by wygrać nawet najtrudniejszą sprawę. Glenn Close ustępuje tu pola młodszej koleżance. Jej postać zajęta jest szukaniem syna i opieką nad wnuczką, ale znając ją to nie pozwoli się całkowicie zepchnąć w cień. Syn i wnuczka muszą w końcu zostać odstawione na boczny tor, gdyż praca jest jednak najważniejsza.

Na temat obu aktorek można prawić wiele komplementów, ale najlepszą rolę w tym sezonie zagrał John Goodman. Odtwarzany przez niego Howard Erickson to potężny (dosłownie i w przenośni) właściciel High Star, prywatnej firmy militarnej. Dla niego życie to ciągła wojna, a ludzie są tylko mięsem armatnim. Oficjalnie, przed kamerami, cytuje Biblię i udaje porządnego obywatela, a ze swojego domu lub biura wydaje polecenia jak generał dążący za wszelką cenę do wygrania wojny. Gdy popełnia błąd chce go zatuszować, np. przez pozbycie się najważniejszego świadka. Drugim poważnym zagrożeniem dla bezpieczeństwa Ellen i Chrisa jest agent CIA, Jerry Boorman. W tę postać wcielił się znakomity Dylan Baker. To diabeł w ludzkiej skórze, w przeciwieństwie do Howarda Ericksona nie boi się brudzić rąk.

Koncepcja, która sprawdziła się w poprzednich sezonach także i tym razem zdaje egzamin. Ma na celu wprowadzenie niepokoju i tak też czyni. Autorzy sugerują co się może wydarzyć, a potem stopniowo ujawniają fakty, które prowadzą do dramatycznego finału. Zasada „Nic nie jest takie jak się wydaje” działa jak należy, bo finał jest totalnie nieprzewidywalny, mimo iż tajemnicze flashforwardy podpowiadają rozwiązanie. Nie tylko zresztą zakończenie sprawy High Star jest zaskakujące, również ostatnia scena sezonu, będąca wprowadzeniem do piątej serii, jest niesamowita a jednocześnie bardzo oczywista i logiczna. Prawdopodobnie nie ma tu zbędnych scen, bo nawet nudny wątek poszukiwań syna i opieki nad małą Catherine okazują się bardzo istotne dla rozwoju fabuły i postaci. Formułka „Masz prawo milczeć. Wszystko co powiesz może być wykorzystane w sądzie” jest bardzo dobrą radą dla każdego, kto ma coś na sumieniu. Każdy szczegół jest ważny, bo wszystko może stać się dowodem obciążającym.

Rozdział 5: „Nie pogrywaj ze mną, Patty!

Damages (2012 / 10 epizodów)
pomysł serii: Todd A. Kessler, Glenn Kessler, Daniel Zelman

W końcu musiało do tego dojść. Ellen i Patty po przeciwnych stronach barykady. I to w dwóch różnych sprawach. A futurospekcje bezczelnie sugerują, że żadna z nich nie odniesie zwycięstwa. Sezon piąty różni się od poprzedniego, jest bardziej przegadany, bliski obyczajowej opowiastki o środowisku prawników. Wątek kryminalny schodzi na dalszy plan, irytuje to że stoi w miejscu. Bo przecież widać, że ktoś morduje kobietę, a wszyscy wokół uważają że to samobójstwo. Ta nieświadomość i zajmowanie się nieistotnymi sprawami są denerwujące, gdy przecież została popełniona poważna zbrodnia. Zdenerwowanie widza nie prowadzi jednak do tego, że wyłącza telewizor. Ogląda dalej z ogromnym zaciekawieniem, próbując rozszyfrować zamiary scenarzystów.

Na pierwszym planie jest tzw. „afera spekulacyjna”, w wyniku której osobowość medialna, zarozumiały haker Channing McClaren, może stracić reputację. Jego firma zajmuje się ujawnianiem kradzionych danych, przekazywanych przez informatorów. Jedna z klientek firmy popełnia samobójstwo (?) po tym jak publicznie wychodzą na jaw kompromitujące materiały. Jej córka składa pozew przeciwko firmie McClarena, a Patty Hewes zgadza się jej pomóc, by zniszczyć działalność aroganckiego hakera. A kto zostaje obrońcą pozwanego? Oczywiście Ellen Parsons. Ugody i kompromisy to pójście na łatwiznę, więc żadnej z prawniczek nie zadowalają. Obie będą dążyć do tego, by wygrać sprawę. Dowody są mizerne, fakty nieciekawe, świadkowie niezbyt wiarygodni, więc o zwycięstwie zadecyduje osobowość jednej z kobiet.

Aby się usamodzielnić Ellen zakłada firmowaną własnym nazwiskiem kancelarię adwokacką. Szuka więc sprawy, która może ją rozsławić, przyciągnąć klientów. Sprawa McClarena budzi zainteresowanie, bo ten młody informatyk to prawdziwa gwiazda mająca bogatych sponsorów. A skoro po przeciwnej stronie znajduje się Patty Hewes to tym większe wyzwanie dla ambitnej jurystki. Wygrać z kimś tak doświadczonym i popularnym to prawdziwa nobilitacja i prestiż. Znając jej metody i tajemnice przygotowuje strategię, która może okazać się skuteczna. Ale musi do niej przekonać przede wszystkim swojego klienta i jego współpracowników, bo oni trochę boją się tego, że tak młoda i niedoświadczona mecenaska może polec z kretesem i pogorszyć sytuację.

Widać że serial od początku był zaplanowany na pięć sezonów. I seria finałowa jest jego znakomitym zwieńczeniem. Aktorzy są tak przekonujący jakby grali samych siebie. Szczególnie gdy aktor gra już czwarty lub piąty sezon tę samą postać staje się poniekąd tą postacią, wprowadza do niej własne cechy charakteru, obdarzą ją osobowością. Twórcy serialu oprócz motywów wiodących pozwalają sobie na odstępstwa. Umieszczają na przykład surrealistyczne fragmenty - jakieś wizje, sny, fantazje. Do perfekcji opanowali sztukę montażu, która służy zręcznemu oszukiwaniu widza. Sceny dialogowe są błyskotliwe, zaś pomiędzy bohaterkami wyczuwa się napięcie. U Patty gotuje się nienawiść, a Ellen rozsadzają wątpliwości. Gdy ogląda się finałowy odcinek trudno uwierzyć, aby udało się zamknąć wszystkie wątki w ciągu godziny. A jednak scenarzyści rozegrali to perfekcyjnie. Zakończenie jest głębokie, dojmujące, wieloznaczne. Oglądanie przez pięć sezonów tego serialu na pewno nie było czasem straconym.

* O serialu, ogólnikowo i pobieżnie, pisałem także tutaj.

0 komentarze:

Prześlij komentarz