Kino gangsterskie ma swoje początki na przełomie lat 20. i 30. (w czasach Wielkiego Kryzysu), kiedy Stany Zjednoczone zostały opanowane przez gangsterów. Wtedy powstały filmy: Ludzie podziemia (Underworld, 1927), Mały Cezar (Little Caesar, 1931), Wróg publiczny nr 1 (The Public Enemy, 1931) i najlepszy z nich Człowiek z blizną (Scarface, 1932). Potem ze względu na Kodeks Haysa głównymi bohaterami uczyniono agentów rządowych (g-men), walczących z gangsterami. Stopniowo jednak łamano tę zasadę, ale gangsterzy nie mogli być bohaterami pozytywnymi do lat 60. W roku 1967 wraz z filmami Bonnie i Clyde oraz Zbieg z Alcatraz ten gatunek narodził się na nowo. Powstały wybitne, reprezentatywne filmy o mafii i gangsterach, które realizowali m.in. Francis Ford Coppola, Martin Scorsese i Brian De Palma, zaś gwiazdami tych filmów byli przede wszystkim Robert De Niro i Al Pacino.
1. Ojciec chrzestny
The Godfather (1972 / 175 minut)
reżyseria: Francis Ford Coppola
scenariusz: Mario Puzo, Francis Ford Coppola na podst. powieści Mario Puzo
Rodzinna saga gangsterska na podst. bestsellerowej powieści Mario Puzo. Jest tu wszystko co trzeba: handel narkotykami, morderstwa, strzelaniny, zamachy bombowe, zemsta, miłość, zdrada... Opowieść o włoskich imigrantach działających w Stanach Zjednoczonych pełna jest przemocy wśród gangsterów, ale nie brak w niej spokojnych scen rodzinnych. Don Vito Corleone jest rozsądnym, inteligentnym „ojcem chrzestnym”, który uważa, że rodzina jest najważniejsza. Chce chronić swoich synów przed złem, nie mieszając się w handel narkotykami i inne ciemne interesy. Zdaje sobie jednak sprawę, że to może się nie udać, gdyż ma wielu wrogów. Atuty filmu to nostalgiczna muzyka Nino Roty, mistrzowska reżyseria, przemyślany scenariusz oraz perfekcyjne aktorstwo (Marlon Brando, Al Pacino, James Caan, Robert Duvall).
2. Ojciec chrzestny II
The Godfather: Part II (1974 / 200 minut)
reżyseria: Francis Ford Coppola
scenariusz: Mario Puzo, Francis Ford Coppola na podst. powieści Mario Puzo
Zaskakująco udana kontynuacja sagi rodziny Corleone, rozgrywająca się w dwóch płaszczyznach czasowych, co kwalifikuje ten film zarówno jako sequel jak i prequel. Widz obserwuje na przemian losy młodego włoskiego imigranta, dokonującego zemsty i budującego swoje imperium w USA oraz losy jego syna Michaela, który po śmierci ojca, staje się „ojcem chrzestnym” i okazuje się człowiekiem bezwzględnym i twardym, nie idąc na żadne kompromisy. Po raz kolejny Coppoli udało się skompletować doborową obsadę, na wyróżnienie zasługują Robert De Niro w swojej pierwszej ważnej roli młodego Vito oraz Michael V. Gazzo w roli Frankie'ego. Zarówno pierwsza jak i druga część to prawdziwe arcydzieła, do których można wielokrotnie wracać i za każdym razem można odkryć coś nowego.
3. Bonnie i Clyde
Bonnie and Clyde (1967 / 112 minut)
reżyseria: Arthur Penn
scenariusz: David Newman, Robert Benton
Początek lat 30. to czasy gangsterów napadających na banki. Bonnie Parker i Clyde Barrow, obok m.in. Johna Dillingera, należeli do wrogów publicznych, ściganych przez policję i agentów federalnych. Byli nieuchwytni, nie dali się wsadzić do więzienia, aby zakończyć ich przestępczą działalność należało ich zabić. W filmie Arthura Penna zostali przedstawieni jako ludzie budzący sympatię, nie lubiący zabijać. Posiadają urodę, charyzmę i poczucie humoru. Jak tu ich nie lubić? Wszyscy dookoła, zarówno członkowie ich gangu jak i stróże prawa są pozbawieni tych atutów, dzięki czemu widzowie nie mają wyjścia i muszą kibicować przestępcom. Nowoczesna technika pozwoliła na bardziej realistyczne przedstawienie ran postrzałowych, dzięki czemu finałowa masakra wygląda imponująco i realistycznie. Porywający film gangsterski, w którym obok świetnych barwnych zdjęć plenerowych, wyróżniają się znakomite kreacje aktorskie - aż piątka aktorów zdobyła nominacje do Oscarów (Warren Beatty, Faye Dunaway, Michael J. Pollard, Gene Hackman i Estelle Parsons).
4. Ucieczka gangstera
The Getaway (1972 / 122 minuty)
reżyseria: Sam Peckinpah
scenariusz: Walter Hill na podst. powieści Jima Thompsona
Film o ludzkiej chciwości, która popycha do zbrodni. Grupa przestępców dokonuje napadu na bank, do podziału łupu jednak nie dochodzi, co powoduje falę przemocy. Gangster ucieka wraz ze swoją żoną przed policją oraz innymi gangsterami. Próbują przekroczyć meksykańską granicę, gdzie powinni być już bezpieczni. Ale czy za kradzione pieniądze mogą żyć długo i szczęśliwie? Kiedy w grę wchodzą duże pieniądze nie można nikomu ufać. Ludzie dla pieniędzy potrafią zabić, nie przejmując się konsekwencjami. Początek filmu jest trochę monotonny, ale kiedy wytrwa się pierwsze pół godziny (do sceny napadu) to film już do końca będzie trzymał w napięciu. Po twórcy Dzikiej bandy można się było spodziewać bardziej dosadnych scen przemocy. Tym bardziej, że po roku 1971 była większa swoboda w amerykańskim kinie lat 70. - jednak Peckinpah stworzył film nieco łagodniejszy, bardziej rozrywkowy, nie pozbawiony jednak mocnych scen.
5. Nietykalni
The Untouchables (1987 / 119 minut)
reżyseria: Brian De Palma
scenariusz Davida Mameta inspirowany książką Oscara Fraleya i Eliota Nessa
Jak przekonuje wiele filmów policyjnych i gangsterskich walka z przestępcami nie jest tak trudna jak walka z korupcją w policji. Zawsze jednak znajdą się ludzie uczciwi, którzy ryzykując życiem podejmują się tej walki. Kevin Costner i Sean Connery w rolach nieprzekupnych policjantów, którzy wypowiadają wojnę gangsterowi imieniem Al Capone oraz wspierających go skorumpowanych policjantów i sędziów. Postacie są nieco komiksowe i wyglądają nieprzekonująco, a fabuła ma niewiele wspólnego z prawdą. Mimo to reżyser i scenarzysta przedstawili wiele prawd dotyczących ówczesnych czasów oraz metod działania przestępczych syndykatów w latach 30. w Ameryce. Zdjęcia, scenografia, kostiumy i muzyka pozwalają nam uwierzyć, że ta historia wydarzyła się naprawdę, czuć ten starodawny gangsterski klimat. Za pomocą zapożyczeń z innych filmów (takich jak scena strzelaniny na schodach) udało się stworzyć przykuwające uwagę kino gangsterskie, które można określić jako „wielkomiejski western”. Z obsady w pamięć zapadają Sean Connery w oscarowej roli Jima Malone'a i Robert De Niro w roli Ala Capone.
Goodfellas (1990 / 146 minut)
reżyseria: Martin Scorsese
scenariusz: Nicholas Pileggi, Martin Scorsese na podst. książki Nicholasa Pileggi pt. Wise Guy
Przedziwna narracja filmu sugeruje, że opowiadana jest nam prawdziwa historia. Wierzymy w nią mimo że narrator opowiada z ironią i humorem. Poznajemy trzech interesujących bohaterów. Jeden jest młody i dopiero zaczyna pracę dla nowojorskiej „mafii”, drugi jest cenionym i szanowanym członkiem tzw. „ferajny”, a trzeci to porywczy, nerwowy i zabijający z byle powodu Włoch, marzący o karierze w prawdziwej mafii, czyli takiej, do której przyjmowani są rodowici Włosi lub imigranci mający korzenie w Italii. Ta cała trójka przyjaciół tworzy „ferajnę” zajmującą się rozbojami, napadami, nielegalnymi interesami, także zabójstwami. Chociaż w filmie gra Robert De Niro nie on tutaj rządzi. Najlepsze role zagrali Ray Liotta, Lorraine Bracco i Joe Pesci, ze wskazaniem na tego ostatniego. Joe Pesci jest w tym filmie bardzo nieprzewidywalny - opowiada kawał, śmieje się, po czym przystępuje do gróźb, bicia, morderstwa. Pozostali też stosują przemoc, ale oni mają do tego powód (pieniądze, zemsta, honor). Z jednej strony świat gangsterów jest okrutny, bo ciągle trzeba oglądać się za siebie, z drugiej strony ten świat jest piękny, bo przynosi pieniądze i szacunek - ma się wielu przyjaciół, jeździ się dobrymi samochodami, nosi się eleganckie ciuchy, sypia się z pięknymi kobietami. Jak pokazuje ten film, pieniądze i szacunek nie są wieczne, także przyjaciół można w jednej chwili stracić. Aby przeżyć trzeba wiedzieć, w którym momencie zrezygnować.
7. Kasyno
Casino (1995 / 178 minut)
reżyseria: Martin Scorsese
scenariusz: Nicholas Pileggi, Martin Scorsese na podst. książki Nicholasa Pileggi
Każdy rozsądny człowiek wie, że rozbicie banku w kasynie jest niemożliwe, a jeśli nawet się uda, to nikt nie wyjdzie z kasyna z dużą sumą pieniędzy. Odpowiedni ludzie czuwają nad tym, aby kasyno nie przyniosło strat finansowych. Las Vegas to miasto hazardu, jest tam wiele kasyn i przeróżne układy i przekręty są tam na porządku dziennym. Film epatuje przemocą i wulgaryzmami oraz jest niepotrzebnie rozwleczony do trzech godzin. Jednak to co w filmie najlepsze to ciekawie opowiedziana historia z narracją podobną do tej z Chłopców z ferajny, z Joe Pesci'm w podobnej roli, ale za to z Robertem De Niro tym razem na pierwszym planie. Chłopców z ferajny można uznać za preludium do tego właśnie filmu. Gangsterskie porachunki są jeszcze bardziej krwawe, mafijny świat bardziej nieprzyjazny, bezwzględny i bezkompromisowy, układy między gangsterami są bardziej podstępne, a firmy należące do mafii (w tym przypadku kasyna) rządzą się okrutnymi prawami. Film zaczyna się zaskakująco, od zamachu na głównego bohatera - z zainteresowaniem czekamy więc na wyjaśnienie jak doszło do zamachu oraz jakie są jego skutki i następstwa.
8. Człowiek z blizną
Scarface (1932 / 93 minuty)
reżyseria: Howard Hawks, współpraca reżyserska: Richard Rosson
scenariusz: Ben Hecht na podst. powieści Armitage'a Traila
dialogi: Seton I. Miller, John Lee Mahin, W.R. Burnett
Jeden z pierwszych filmów gangsterskich, maksymalnie wykorzystujący możliwości nowego wynalazku jakim był dźwięk w filmie. Mamy tu masakrę w dniu świętego Walentego, ostrzeliwanie restauracji, pościg samochodowy z jednoczesnym strzelaniem kończący się efektowną katastrofą, pozbywanie się konkurencji w celu przejęcia władzy oraz scenę finałową - oblężenie głównego bohatera przez policję. Tytułowy człowiek z blizną jest bezwzględny w dążeniu do władzy i pieniędzy, nie waha się nafaszerować konkurentów ołowiem. Strzelaniny nie zawsze są pokazywane z dosłownością, czego najlepszym przykładem jest scena zastrzelenia Borisa Karloffa w kręgielni, podczas której pokazane jest rozbicie kręgli, sugerujące rozbicie konkurencji i przejęcie władzy - zarówno w tej jak i w innych scenach widać mistrzowską rękę Hawksa. Ironicznym symbolem upadku jest śmierć głównego bohatera pod napisem „The World Is Yours” („Świat należy do Ciebie”). Film ma sporo cynicznego humoru. Akcja rozgrywa się na ulicach nocą, kiedy miasto wydaje się nieprzyjazne, na każdym kroku czyha niebezpieczeństwo. Dialogi w filmie wypowiadane są szybko i dynamicznie. Główny bohater, Tony Camonte, swoje kwestie wypowiada wolno, ze spokojem i ironią, ale np. boss mafii, Johnny Lovo (grany przez Osgooda Perkinsa - ojca Anthony'ego Perkinsa), mówi z szybkością karabinu maszynowego.
9. Człowiek z blizną
Scarface (1983 / 170 minut)
reżyseria: Brian De Palma
scenariusz: Oliver Stone na podst. powieści Armitage'a Traila i scenariusza Bena Hechta
Ponieważ w latach 80. w filmach dopuszczalna była bardziej dosadna przemoc, reżyser postanowił to wykorzystać. Oprócz tradycyjnych strzelanin są więc sceny niezwykle krwawe i brutalne, np. fragment z użyciem piły łańcuchowej, a sekwencja finałowej masakry to już totalna rzeź pełna krwi i okrucieństwa. Ten film to jednak coś więcej niż drastyczne sceny przemocy. Opowieść o narkotykowym bossie działającym w słonecznym Miami to przede wszystkim przewrotna metafora „amerykańskiego snu”. Tony Montana po trupach dąży do celu, zdobywa władzę i bogactwo, ale popada także w nałóg narkotykowy, co doprowadza do jego upadku. Al Pacino stworzył fenomenalną kreację, a Brian De Palma zrobił „narkotyczny, postmodernistyczny” film, który mocno wciąga spragnionych wrażeń odbiorców. Jedną z najważniejszych ról kobiecych zagrała początkująca wówczas, zjawiskowo piękna Michelle Pfeiffer.
Carlito's Way (1993 / 144 minuty)
reżyseria: Brian De Palma
scenariusz: David Koepp na podst. powieści Edwina Torresa
Wbrew polskiemu tytułowi poznajemy połowę życia głównego bohatera - Carlito jest już znanym i szanowanym gangsterem, mającym za sobą pięcioletnią odsiadkę. Teraz pragnie skończyć z przeszłością, prowadzić legalny interes, ustatkować się i żyć uczciwie z kobietą u boku. Carlito, który zawsze spłaca długi, zgadza się pomóc przyjacielowi - prawnikowi, chociaż wie, że będzie to wymagało postępowania niezgodnego z prawem. A co najgorsze - narażają się nie policji tylko groźnym gangsterom, czym wydają na siebie wyrok śmierci. Wiadomo jak to może się skończyć, a mimo to film dostarcza emocji. Al Pacino i Sean Penn wcielają się w swoje role z zaangażowaniem, a Brian De Palma udowadnia, że należy do mistrzów gatunku. Inaczej niż Coppola i Scorsese, De Palma pokazuje świat gangsterów, w którym nie istnieje przyjaźń. Czasy się zmieniają, niektórzy ludzie także. Przyjacielska przysługa powoduje falę przemocy, którą trudno powstrzymać. Wątek miłosny nie razi naiwnością, a zakończenie jest symboliczne i podobnie jak inne sceny wiele mówi o bohaterze i jego sposobie myślenia.
The Sting (1973 / 129 minut)
reżyseria: George Roy Hill
scenariusz: David S. Ward
Tak wygląda kino rozrywkowe na najwyższym poziomie. Wszystko jest tu szczegółowo dopracowane, od przemyślanego scenariusza, poprzez znakomite aktorstwo, efektowną oprawę wizualną i sprawną reżyserię, a na montażu i muzyce kończąc. Chociaż główni bohaterowie szukają zemsty na brutalnym gangsterze nikogo nie zabijają - zemsta jest tu bardzo wyrafinowana i przemyślana. Aby wszystko poszło zgodnie z planem należy być cierpliwym i rozsądnym. A plan jest taki, aby chciwego gangstera namówić na hazard i odebrać mu pieniądze w taki sposób, że on nawet się nie zorientuje, że został okradziony. Skomplikowane i trudne? Dla inteligentnego i pomysłowego duetu Paul Newman - Robert Redford jest to wykonalne. Film cechuje się niesamowitą lekkością narracji, trzyma w napięciu i kończy się nieprzeciętnym twistem. Błyskotliwy film, który ma w sobie siłę zdolną poprawić człowiekowi nastrój. Nie dziwi deszcz nagród, bo takie filmy są zawsze mile widziane zarówno przez widzów jak i krytyków.
12. Zbieg z Alcatraz
Point Blank (1967 / 92 minuty)
reżyseria: John Boorman
scenariusz: Alexander Jacobs, David Newhouse, Rafe Newhouse na podst. powieści Donalda E. Westlake'a (pod. pseud. Richard Stark) pt. The Hunter
Wbrew polskiemu tytułowi nie jest to film o ucieczce z więzienia. Alcatraz pełni rolę zabytku, którego co jakiś czas ludzie zwiedzają. Tu także spotykają się gangsterzy mający podzielić się łupem z napadu. Jeden ze wspólników okazuje się nieuczciwy, strzela do kumpla i ucieka z pieniędzmi i jego żoną. Zdradzony gangster o nazwisku Walker poprzysięga zemstę i za wszelką cenę chce odzyskać swoją część łupu. W tym celu wpada na trop organizacji przestępczej, zabijając po kolei jej „szefów”. Oniryczna atmosfera filmu i eksperymentalny montaż sugerują, że cała opowieść jest snem głównego bohatera, który marzy o zemście. Jest to jeden z pierwszych filmów „kolorowej serii kina czarnego”, do której zalicza się również Chinatown (1974) Romana Polańskiego. Świat przedstawiony przez Boormana jest gwałtowny, mroczny, stylowy, ale też fascynujący i zapadający w pamięć. 32 lata później Brian Helgeland zrealizował nową wersję pt. Godzina zemsty (Payback, 1999), który był całkiem udanym, dobrze zrobionym filmem. Nie dorównał jednak wersji Boormana, a Mel Gibson nie pasował do tej roli tak idealnie jak Lee Marvin.
* Edycja: W czołówce najlepszych filmów gangsterskich znajdują się również trzy filmy Raoula Walsha: Burzliwe lata dwudzieste, High Sierra i Biała gorączka, a także Trylogia kryminalna Fernanda Di Leo oraz filmy Jean-Pierre'a Melville'a (Szpicel i W kręgu zła).
Obydwa wymienione filmy De Palmy są bez zarzutu ( ten pan maniany nie odwala), ale ,,Scarface'' lepszy i to zdecydowanie. Drapieżniejszy. Tony Montana to mój ulubiony gangster, a cała sekwencja nieudanego dealu powinna byc obowiazkowa w każdej filmówce na wydziale reżyserii : Aluś z funflem i walizką idą na spotkanie, kontrahenci biorą ich na łańcuch, Steve Bauer zarywa dupy na swój kabriolet, żli ludzie odpalają ,,łańcuchową'', Aluś kozaczy, Steve głuszy laski, żli kroją funfla, Aluś jeszcze bardziej pluje śmierci w twarz, Steve już się umawia na dupczenie,skrępowany, zalany krwią Aluś mówi gościowi z włączonym czeinsołem, że go zajebie[kvlt!], Steve kmini, że cos nie halo, bierze M-10 i wali na górę, piła zbliża się to parującej adrenaliną twarzy Tony'ego ,,Grande Cochones'' Montany, chłopaki wpadają na metę, napierdolka, Aluś już ,,unchained'' , giwera do łapy i dawaj, za typem, pogoń po korytarzu, dobry stunt, jak typ skaacze przez zamknięte okno - widac,ze szyba nie jest z cukru, na podwórko i tam na środku piaskownicy pełnej dzieciaków Aluś strzela gościowi między oczy. To jest spełniony sen o kręceniu filmów.
OdpowiedzUsuńU mnie na liście znalazłby się ,,Dillinger'' Jonha Miliusa ( Warren Oates vs Ben Johnson) i niesłusznie zapomniany ,,To Hit the Dutchman'' Menahema Golana - wzlot i upadek Dutcha Schulza i oczywiscie ,,Dawno temu w Ameryce'', który uwielbiam.
Ja też lubię "Scarface'a", ale w zestawieniu go pominąłem, gdyż oddzielną notkę poświęciłem obu wersjom "Człowieka z blizną" (Hawksa i De Palmy). Obie wersje bardzo mi się podobały. Zresztą w moim rankingu oba filmy znalazłyby się poza dziesiątką, wolę jednak "Nietykalnych" i "Carlita". Z kolei film Leone "Dawno temu w Ameryce" podobał mi się w połowie, a konkretnie część przedstawiająca dzieciństwo bohaterów, bo ta druga część z Robertem De Niro mnie nieco wynudziła i nie pomogła nawet obecność tego aktora, którego cenię. Leone na zawsze pozostanie dla mnie mistrzem westernów.
OdpowiedzUsuńEdit: Obie wersje "Człowieka z blizną" już są w zestawieniu.
OdpowiedzUsuń