Zawikłane perypetie więźniów

Prison Break (2005-09)
czas trwania: 4 sezony, 81 epizodów po 42 minuty
pomysł serii: Paul Scheuring

Serial przedstawia w dość interesujący sposób prosty schemat filmu o tematyce więziennej. Człowiek, który został niesłusznie oskarżony o morderstwo i skazany na śmierć bardziej niż ktokolwiek inny marzy o wolności. Kiedy jednak wszystkie dowody świadczą przeciwko niemu jedynym sposobem wydaje się ucieczka z więzienia i prowadzenie śledztwa na własną rękę. Skazaniec, który odsiaduje wyrok w celi śmierci nie może jednak się swobodnie poruszać jak inni więźniowie, więc potrzebna jest pomoc z 'zewnątrz'. Skazany na śmierć Lincoln Burrows ma jednak brata, który postanawia go wyciągnąć za wszelką cenę. Brat nazywa się Michael Scofield, popełnia on przestępstwo, by dostać się do więzienia i zorganizować ucieczkę. Posiada on niezwykłe umiejętności, jest bardzo pomysłowy i inteligentny, ale jak można przewidzieć nie wszystko pójdzie zgodnie z jego planem. Wkrótce okazuje się, że ucieczka z więzienia to dopiero początek ich kłopotów, bohaterowie wplątują się w aferę, w którą zamieszani są ważni politycy. Zbiegowie ścigani są nie tylko przez policję i agentów federalnych, ale także przez ludzi rządu. I raczej nie mają oni zamiaru aresztować zbiegów, tylko ich zlikwidować. Aby dowieść niewinności Michael i Lincoln muszą znaleźć dowody przeciwko pewnej tajemniczej Firmie, której podstawowe metody działania to przemoc i korupcja.  

Tak w skrócie przedstawia się fabuła pierwszych dwóch sezonów. Wszystkich sezonów jest cztery, więc bohaterowie będą musieli sporo się namęczyć, by to wszystko doprowadzić do końca. Sezon pierwszy i trzeci rozgrywają się w więzieniu, w sezonach drugim i czwartym bohaterowie mają większą przestrzeń działania - w 'dwójce' celem zbiegów jest zdobycie dużej sumy pieniędzy, zakopanych przez jednego z więźniów, natomiast w 'czwórce' bohaterowie walczą o cenne urządzenie zwane Scyllą, które okazuje się kluczem do rozwiązania wszystkich problemów. Scylla to potwór z mitologii greckiej, skała u wybrzeży Włoch oraz kryptonim jednego z bohaterów powieści Williama Goldmana Maratończyk. Teraz Scylla będzie się kojarzyć z tym serialem i stała się już poniekąd synonimem urządzenia, które stanowi niezbity dowód w jakiejś sprawie.

Powodzenie serialu zależy często nie od fabuły i zaskakujących zwrotów akcji, ale także od interesujących bohaterów, ciekawie skonstruowanych w scenariuszu i nieźle zagranych. Pod tym względem scenarzyści spisali się świetnie. Postacie są bardzo zróżnicowane i wyraziste. Wśród więźniów, a następnie zbiegów są, oprócz wspomnianych na początku braci Michaela i Lincolna, także: morderca i pedofil Theodore Bagwell, gangster John Abruzzi, poczciwy Latynos Fernando Sucre i inni. Wkrótce dołącza do nich były agent federalny Alex Mahone, będący bardzo niejednoznaczną i nieprzewidywalną postacią. W sprawę zostaje także wmieszany, przez własną chciwość, strażnik więzienny Brad Bellick, który, mimo że wygląda groźnie i nie budzi sympatii, nie jest zdolny do morderstwa i okazuje się 'ofiarą losu', której nikt nie szanuje. Mimo że dramat więzienny to raczej typowo męski gatunek w serialu nie mogło zabraknąć postaci kobiecych, aby dzięki temu serial stał się atrakcyjniejszy - najważniejszą taką postacią jest pani doktor Sara Tancredi, zakochana w Michaelu.


Każdy z aktorów z głównej czołówki otrzymał szansę pokazania swoich umiejętności - najlepiej tę szansę wykorzystali Robert Knepper (T-Bag) i William Fichtner (Mahone). Williama Fichtnera widziałem wcześniej w wielu filmach, często grał epizody i role drugoplanowe, ale nigdy wcześniej nie kojarzyłem jego nazwiska. Dopiero dzięki roli agenta Mahone'a aktor stał się popularny i mam nadzieję, że będzie grał teraz większe role w znanych filmach. Fichtner jest przekonujący zarówno jako bezwzględny morderca, jak i pozytywna postać, jako 'samotny strzelec' jak również członek grupy, jako kat i ofiara. Postać Mahone'a jest właśnie tak zróżnicowana, a mimo to nie widać w tej postaci żadnej przesady, co jest zasługą nie tylko scenarzystów, ale też aktora.

Serial jest zrealizowany z pomysłem, sporo jest zmyłek, zaskakujących zwrotów akcji i nieoczekiwanych zachowań bohaterów. Pierwsze dwa sezony trzymają w napięciu, później ma się już wrażenie, że twórcy próbują 'na siłę' zaskakiwać widza, nie dbając o logikę i robiąc z głównego bohatera (Michaela Scofielda) geniusza i supermana, potrafi on przewidzieć ruchy swoich przeciwników i nie ma dla niego rzeczy niemożliwych. To sprawia, że ta postać momentami nie wydaje się zbyt wiarygodna. Aktor też nie zachwyca, chociaż odniosłem wrażenie, że w sezonie drugim zagrał lepiej niż w pierwszym, jest też zdecydowanie lepszy, pod względem aktorskim, od swojego serialowego brata. 

Skazany na śmierć dostarcza emocji i rozrywki oraz zapada w pamięć. Wiele można mu zarzucić, ale uważam, że czas spędzony z tym serialem nie był stracony. To rozrywka na wysokim poziomie i każdy znajdzie tu coś dla siebie. Relacje pomiędzy braćmi, konflikty między więźniami, lojalność, przyjaźń, miłość, ucieczka, pościgi, strzelaniny, morderstwa, intrygi polityczne, zastraszanie oraz walka dobra ze złem, przy czym nie od początku wiadomo, kto jest dobry, a kto zły.

1 komentarze:

  1. Jest to jeden z nielicznych seriali, których każdy sezon do końca trzyma w napięciu :) I za to mu chwała!

    OdpowiedzUsuń