Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Luchino Visconti. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Luchino Visconti. Pokaż wszystkie posty

W CZASIE I PRZESTRZENI. 10 filmów historycznych z dziesięciu krajów

Tekst opublikowany także w serwisie film.org.pl

Każde państwo ma swoją historię, zapisaną w kronikach lub przekazywaną z pokolenia na pokolenie. Dlatego kino historyczne to gatunek uniwersalny, uprawiany wszędzie tam, gdzie rozwija się kinematografia. Przynależność konkretnych filmów do tego gatunku wydaje się na pozór oczywista, ale często budzi jednak wątpliwości. Powstają one na skutek zbyt dużych odstępstw od tego, co o historii wiemy z podręczników. Stare kroniki i badania archeologiczne wiele wyjaśniają, ale nie stworzą pełnego obrazu dawnej rzeczywistości. Reżyserzy niejednokrotnie posługują się materiałami historycznymi po to, by opowiedzieć fikcyjną fabułę, najczęściej przygodowo-romantyczną. Mają do tego prawo, ale jeśli ważnym czynnikiem spektaklu czynią wiekopomne wydarzenie historyczne, to nie ma powodu, by nie zaliczyć go do gatunku. Odstępstwa od „prawdy” nie zawsze są błędami twórców, często służą bowiem określonym celom – wynikają z budżetu, wygody, specyfiki, kreatywności...

Lamparty, lwy, szakale i hieny - o filmie Viscontiego

Lampart (pl) / Il Gattopardo (wł) / The Leopard (amer)
(1963 / 160 minut)
reżyseria: Luchino Visconti
scenariusz: Suso Cecchi D'Amico, Pasquale Festa Campanile, Enrico Medioli, Massimo Franciosa, Luchino Visconti na podst. powieści Giuseppe Tomasi di Lampedusa

Jest to poprawiona i uzupełniona wersja tekstu z dnia 3 sierpnia 2013. Została opublikowana w serwisie film.org.pl dnia 5 marca 2018 pod tytułem „LAMPART. Kino z wyższych sfer. Tylko dla koneserów”.

Po zrealizowaniu ambitnego dramatu Rocco i jego bracia (1960) pochodzący z arystokratycznej rodziny Luchino Visconti przygotował wystawne, kosztowne i wysmakowane plastycznie arcydzieło. Historyczno-kostiumowy sycylijski spektakl przenosi widzów do epoki Risorgimento – czasów rewolucji Garibaldiego, której celem było zjednoczenie Włoch. Tak jak w Japonii nastał zmierzch samurajów, tak we Włoszech arystokracja utraciła dawne wpływy, a jej miejsce zajęli bogaci burżuje, których władza zmierzała w stronę ideologii faszystowskiej. Lamparty i lwy ustąpiły miejsca szakalom i hienom – tymi słowami Visconti zdaje się sugerować, że dawny porządek był zdecydowanie lepszy, a finałowa (trwająca niemal pięćdziesiąt minut) sekwencja balowa jest pełnym przepychu, elegancji i melancholii symbolicznym pożegnaniem reżysera z odchodzącą w przeszłość epoką. Scenariusz jest adaptacją powieści Giuseppe Tomasiego, księcia Lampedusy.

Podwójny seans z ambitnym kinem włoskim

Antonioni, Fellini, Visconti - te nazwiska kojarzą się z włoskim kinem autorskim, które w odróżnieniu od kina gatunkowego doceniają głównie krytycy i prawdziwi koneserzy. Ja opowiem teraz o dwóch niezbyt dziś znanych, choć w swoich czasach bardzo cenionych produkcjach, na które warto zwrócić szczególną uwagę. Oba dzieła, nie pozbawione artystycznej duszy, w sposób interesujący i niegłupi opowiadają o młodych ludziach, którzy próbują przejść przez życie na swój sposób. Aby godnie przetrwać muszą podjąć walkę z trudnym przeciwnikiem jakim jest życie oraz ukryte wewnątrz człowieka pokłady emocji, czekające na moment by wybuchnąć. Zapraszam na seans z prawdziwymi mistrzami kina.