BLIŹNIACZE FATUM. Filmowe historie o identycznych rodzeństwach

Tekst opublikowany w serwisie film.org.pl

Hitem ostatnich tygodni jest film Ryana Cooglera pt. Grzesznicy z Michaelem B. Jordanem w rolach bliźniaków, co dało pretekst do przyjrzenia się innym filmowym portretom genetycznych sobowtórów. Tym bardziej że w ostatnim czasie powstało więcej tego typu produkcji – inne przykłady to Małpa Osgooda Perkinsa i Dom osobliwości Damiana McCarthy’ego. Bliźniaki od wielu lat fascynują kinowych twórców – identyczne rodzeństwa rodzą pytania o tożsamość, więź, a nawet mroczne strony ludzkiej natury. Podwójna tożsamość może stać się źródłem grozy, tajemnicy, emocjonalnego konfliktu, a także komedii sytuacyjnej.

Sceny przedstawiające bliźniaków realizuje się za pomocą kombinacji różnych technik filmowych: podwójnej ekspozycji, precyzyjnego montażu, dublowania aktora oraz iluzji optycznych. Podwójna ekspozycja polega na naświetleniu jednej klatki filmowej dwukrotnie, najpierw z jedną postacią po jednej stronie kadru, a następnie z tym samym aktorem po drugiej stronie. Wymaga to absolutnej precyzji w ustawieniu kamery, oświetleniu obiektu oraz synchronizacji ruchów, by zachować wrażenie realistycznej interakcji między bliźniakami. Dla uwiarygodnienia takich sekwencji stosuje się też różne formy iluzji optycznych: manipulację perspektywą, zastosowanie luster czy np. odpowiednio zaprojektowaną przestrzeń pozwalającą przeciąć kadr niewidoczną linią.

AMATOR. Algorytm zemsty

The Amateur (2025 / 123 minuty)
reżyseria: James Hawes
scenariusz: Ken Nolan & Gary Spinelli na podst. powieści Roberta Littella

Tekst opublikowany w serwisie film.org.pl

Niedługo po premierze Fachowca z Jasonem Stathamem, który stawia w centrum akcji znakomicie wyszkolonego zabijakę rozwalającego bez mrugnięcia okiem zastępy rasowych kryminalistów, mamy w kinach nieco inny typ bohatera. Analityk CIA, specjalista od kryptografii, czyli właściwie typ komputerowego nerda, to postać, która zazwyczaj w filmach akcji pojawia się na drugim planie, pełniąc często komediową funkcję. Ma to na celu podkreślenie jego niedopasowania w świecie bez zasad, gdzie – aby przetrwać – należy uruchomić algorytm zabójcy. Gdy jednak na każdym kroku otacza nas technologia, rozwijająca się z zadziwiającą szybkością, matematyczne umysły są na wagę złota, bo sama siła fizyczna nie wystarczy (chyba że jesteś Jasonem Stathamem albo Chuckiem Norrisem). W związku z tym na plan pierwszy wysuwa się człowiek, który większość swojego życia spędził przed komputerem, ale sytuacja i poczucie sprawiedliwości zmuszają go, by wkroczył na teren zarezerwowany dotychczas dla Jasona Bourne’a i jego kolegów po fachu.

HUMANOIDY Z GŁĘBINY. Horror science fiction z odmętów wyobraźni Rogera Cormana

Humanoids from the Deep (1980 / 80 minut)
reżyseria: Barbara Peeters
scenariusz: Frederick James na podst. pomysłu Franka Arnolda i Martina B. Cohena

Tekst opublikowany w serwisie film.org.pl

Po latach pracy dla American International Pictures Roger Corman wraz z bratem Gene’em założyli firmę New World Pictures zajmującą się produkcją i dystrybucją filmów. Ten przełom sprawił, że Corman niemal całkowicie zrezygnował z reżyserowania na rzecz produkowania dzieł młodych, zdolnych twórców, którzy mieli być przyszłością amerykańskiego kina. Byli wśród nich filmowcy, którzy dzięki doświadczeniu zdobytemu przy Cormanowskich produkcjach przebili się do mainstreamu, tworząc kultowe dzieła wytrzymujące próbę czasu. Nie wszystkim to się udało – dla New World Pictures pracowały także kobiety – Stephanie Rothman i Barbara Peeters, które nie wybiły się poza nurt kina klasy B. Humanoidy z głębiny reżyserowane przez Barbarę Peeters to jednak całkiem sympatyczny, nieźle zrealizowany monster movie i można się o tym przekonać, oglądając go na platformie Prime Video.

MAŁPA. Nie oszukasz przeznaczenia

The Monkey (2025 / 98 minut)
reżyseria: Osgood Perkins
scenariusz: Osgood Perkins na podst. opowiadania Stephena Kinga


Tekst opublikowany w serwisie film.org.pl

Bardzo szybko po zrealizowaniu Kodu zła (Longlegs), który okazał się jednym z najważniejszych horrorów ubiegłego roku, Osgood Perkins przystąpił do pracy nad kolejnym filmem. Mimo iż reżyser znów postanowił eksplorować teren kina grozy, to jednak film zupełnie różni się od poprzedniego. Przede wszystkim dlatego, że Perkins zdecydował się tym razem na lżejszą formę – czarną komedię opartą na opowiadaniu Stephena Kinga pochodzącym ze zbioru Szkieletowa załoga (1985). Kilka lat temu powstała amatorska adaptacja Małpy w reżyserii Spencera Sherry’ego – była ona częścią projektu „Dollar Baby”, w ramach którego Stephen King udziela studentom pozwolenia na adaptacje swoich dzieł za symbolicznego dolara. Ale nie sprzedaje im praw do utworów i dzięki temu mamy kolejną, tym razem w pełni profesjonalną, adaptację.

SUDDENLY IN THE DARK. Psychodeliczny koszmar z Korei Południowej

(1981 / 100 minut)
reżyseria: Go Young-nam
scenariusz: Yoon Sam-yuk

Sytuacja polityczna Korei Południowej na przełomie lat 70. i 80. była wyjątkowo napięta i burzliwa. To czas autorytarnego reżimu, intensywnych przemian gospodarczych i brutalnych represji wobec ruchów prodemokratycznych. Te wydarzenia miały ogromny wpływ na kulturę, w szczególności kino, które zostało poddane kontroli cenzorów, lecz mimo wszystko dawało przestrzeń dla kreatywności filmowców. Jednym z przejawów tej kreatywności był rozwijany nieśmiało gatunek horroru pozwalający twórcom na eksplorację mrocznych aspektów ludzkiej psychiki. Doskonałym przykładem jest Suddenly in the Dark (reż. Go Young-nam), który jest nie tylko klasycznym filmem grozy, ale również odzwierciedleniem lęków społecznych związanych z rodziną i problemami w małżeństwie. Niepokoje i konflikty dławiące jednostki można z łatwością przenieść na szerszy kontekst całego społeczeństwa.

>> Powyższy akapit to fragment recenzji napisanej dla magazynu Darkultura zrzeszającego miłośników kultury niezależnej, wolnej od wszelkich nacisków, przesiąkniętej specyficzną gotycką aurą, która przejawia się w muzyce i różnych formach sztuki wizualnej. Pełna wersja tekstu na temat Suddenly in the Dark znajduje się pod tym linkiem. <<

SPLAT!FILMFEST 2024. W otchłani mroku

Na ostatni tydzień października zaplanowałem sobie urlop, aby połączyć przyjemne z pożytecznym, aby zrelaksować się przy filmach, nie rezygnując całkowicie z pracy. Seria zróżnicowanych filmów gatunkowych, które w tym czasie obejrzałem w ramach jubileuszowej, dziesiątej odsłony Splat!FilmFest, nie tylko dostarczyła wielu mocnych wrażeń, ale także inspiracji do dalszej pracy redaktorskiej jako reprezentant Film.org.pl. W dniach 24-31 października 2024 roku w warszawskiej Kinotece i wrocławskim Kinie Nowe Horyzonty odbywał się przedhalloweenowy przegląd filmów z różnych stron świata. Nie tylko tych najmroczniejszych filmów, lecz także mających w sobie mały lub duży pierwiastek dziwności.

Obejrzałem 16 filmów pełnometrażowych w ramach festiwalowej akredytacji + bifor i film otwarcia. Moja pisemna relacja z wydarzenia obejmuje pięć publikacji (korektę wszystkich tych tekstów wykonała Alicja Szalska-Radomska):

TERRIFIER 3. Zabójczy uśmiech klauna
SPLAT!FILMFEST 2024, czyli krwawy jubileusz. Co nas czeka w ramach 10. odsłony festiwalu?
ZWIERZĘ. Wściekły byk z Camargue
POŻERACZ DUSZ. Proceduralny thriller w oparach ludowych mitów
W OTCHŁANI MROKU. 10 najlepszych filmów 10. edycji SPLAT!FILMFEST

MONDO MACABRO. Podwójny seans z okazji HALLOWEEN

Przenieśmy się dziś do krainy wiatraków, tulipanów i amsterdamskich kanałów. Mowa o Królestwie Niderlandów, skąd pochodzi m.in. Paul Verhoeven. Chciałbym jednak zwrócić uwagę na mniej popularnego filmowca, który swoją twórczością zdradza fascynację kinem klasy B, w szczególności kinem grozy. Nazywa się Dick Maas i to nazwisko mogą kojarzyć osoby, których edukacja filmowa rozpoczęła się w latach 90. Wtedy nakręcił odcinek serialu tv Kroniki młodego Indiany Jonesa i był to odcinek najbardziej wyjątkowy, bo skręcający w stronę rasowego horroru (akcja rozgrywa się w Transylwanii w 1918 w zamku Włada Palownika). Maas realizował teledyski (Twilight Zone – Golden Earring; Amsterdamned – Loïs Lane), wyprodukował nagrodzoną Oscarem holenderską produkcję Character (1997), a u miłośników europejskiego kina gatunkowego cieszy się szczególnym uznaniem dzięki dwóm stylowym thrillerom. 

O tych dwóch holenderskich produkcjach zrobiłem redaktorski „double feature” w ramach cyklu „Mondo Macabro” prowadzonego na stronie Savage Sinema – tutaj link do publikacji.

HORRORY GOTYCKIE, część 3: Mroczne rezydencje i widma przeszłości

Po czterech latach od ostatniej zbiorówki na temat horrorów gotyckich czas najwyższy powrócić do najwspanialszego gatunku filmowego, gdzie groza łączy się z romantyzmem, niewinność z okrucieństwem, a żywi mieszkają z umarłymi. Jest to gatunek bardzo pojemny, obejmujący stuletnią historię kina, realizowany do dziś, więc temat prawdopodobnie nigdy nie zostanie wyczerpany. Do dzisiejszej zbiorówki zaprosiłem cztery osoby. Oprócz mnie swoimi propozycjami gotyckich seansów podzielili się: Caligula, Doctor Butcher i Justine (wszyscy z Savage Sinema) oraz jedna osoba, która na Panoramie Kina gości po raz pierwszy – Maciej Kaczmarski (Film.org.pl). Efektem naszej współpracy jest zestawienie 9 godnych polecenia nastrojowych opowieści grozy.