SPLAT!FILMFEST 2024. W otchłani mroku

Na ostatni tydzień października zaplanowałem sobie urlop, aby połączyć przyjemne z pożytecznym, aby zrelaksować się przy filmach, nie rezygnując całkowicie z pracy. Seria zróżnicowanych filmów gatunkowych, które w tym czasie obejrzałem w ramach jubileuszowej, dziesiątej odsłony Splat!FilmFest, nie tylko dostarczyła wielu mocnych wrażeń, ale także inspiracji do dalszej pracy redaktorskiej jako reprezentant Film.org.pl. W dniach 24-31 października 2024 roku w warszawskiej Kinotece i wrocławskim Kinie Nowe Horyzonty odbywał się przedhalloweenowy przegląd filmów z różnych stron świata. Nie tylko tych najmroczniejszych filmów, lecz także mających w sobie mały lub duży pierwiastek dziwności.

Obejrzałem 16 filmów pełnometrażowych w ramach festiwalowej akredytacji + bifor i film otwarcia. Moja pisemna relacja z wydarzenia obejmuje pięć publikacji (korektę wszystkich tych tekstów wykonała Alicja Szalska-Radomska):

TERRIFIER 3. Zabójczy uśmiech klauna
SPLAT!FILMFEST 2024, czyli krwawy jubileusz. Co nas czeka w ramach 10. odsłony festiwalu?
ZWIERZĘ. Wściekły byk z Camargue
POŻERACZ DUSZ. Proceduralny thriller w oparach ludowych mitów
W OTCHŁANI MROKU. 10 najlepszych filmów 10. edycji SPLAT!FILMFEST

MONDO MACABRO. Podwójny seans z okazji HALLOWEEN

Przenieśmy się dziś do krainy wiatraków, tulipanów i amsterdamskich kanałów. Mowa o Królestwie Niderlandów, skąd pochodzi m.in. Paul Verhoeven. Chciałbym jednak zwrócić uwagę na mniej popularnego filmowca, który swoją twórczością zdradza fascynację kinem klasy B, w szczególności kinem grozy. Nazywa się Dick Maas i to nazwisko mogą kojarzyć osoby, których edukacja filmowa rozpoczęła się w latach 90. Wtedy nakręcił odcinek serialu tv Kroniki młodego Indiany Jonesa i był to odcinek najbardziej wyjątkowy, bo skręcający w stronę rasowego horroru (akcja rozgrywa się w Transylwanii w 1918 w zamku Włada Palownika). Maas realizował teledyski (Twilight Zone – Golden Earring; Amsterdamned – Loïs Lane), wyprodukował nagrodzoną Oscarem holenderską produkcję Character (1997), a u miłośników europejskiego kina gatunkowego cieszy się szczególnym uznaniem dzięki dwóm stylowym thrillerom. 

O tych dwóch holenderskich produkcjach zrobiłem redaktorski „double feature” w ramach cyklu „Mondo Macabro” prowadzonego na stronie Savage Sinema – tutaj link do publikacji.

HORRORY GOTYCKIE, część 3: Mroczne rezydencje i widma przeszłości

Po czterech latach od ostatniej zbiorówki na temat horrorów gotyckich czas najwyższy powrócić do najwspanialszego gatunku filmowego, gdzie groza łączy się z romantyzmem, niewinność z okrucieństwem, a żywi mieszkają z umarłymi. Jest to gatunek bardzo pojemny, obejmujący stuletnią historię kina, realizowany do dziś, więc temat prawdopodobnie nigdy nie zostanie wyczerpany. Do dzisiejszej zbiorówki zaprosiłem cztery osoby. Oprócz mnie swoimi propozycjami gotyckich seansów podzielili się: Caligula, Doctor Butcher i Justine (wszyscy z Savage Sinema) oraz jedna osoba, która na Panoramie Kina gości po raz pierwszy – Maciej Kaczmarski (Film.org.pl). Efektem naszej współpracy jest zestawienie 9 godnych polecenia nastrojowych opowieści grozy.

TERRIFIER 3. Zabójczy uśmiech klauna

Terrifier 3 (2024 / 125 minut)
scenariusz i reżyseria: Damien Leone

Tekst opublikowany w serwisie film.org.pl

Art the Clown to postać eksploatowana już od 16 lat, odkąd pojawiła się w 11-minutowym filmie The 9th Circle (2008). Damien Leone – najwidoczniej niemający pomysłów na zróżnicowane fabuły – wyspecjalizował się w rozwijaniu jednego motywu, konsekwentnie rozbudowując świat wokół klauna pochodzącego z najniższego kręgu Piekła. Terrifier 2. Masakra w Święta (2022; wbrew polskiemu tytułowi rozgrywający się w Halloween), który zadebiutował podczas 8. edycji Splat!FilmFest, odniósł nie tylko gigantyczny sukces komercyjny, lecz także zyskał wiele pozytywnych opinii krytyków. Należało więc kuć żelazo, póki gorące! I właśnie na ekrany kin powraca zabójczy błazen, ponownie odgrywany przez Davida Howarda Thorntona i ponownie przechwycony przez organizatorów Splat!FilmFest. Multikino w Złotych Tarasach – w ramach festiwalowego biforu – nie tylko znalazło czas i miejsce dla dwóch przedpremierowych pokazów Terrifiera 3, ale i ugościło odtwórcę głównej roli.

THE SIX MILLION DOLLAR MAN. Tryptyk science fiction o bionicznym człowieku

Tekst opublikowany w serwisie film.org.pl

W telewizyjnym cyklu ABC Movie of the Week (1969–1975) powstało wiele zróżnicowanych gatunkowo filmów, takich jak: Pojedynek na szosie (Duel, 1971) Stevena Spielberga, Piosenka Briana (Brian’s Song, 1971) Buzza Kulika, The Night Stalker (1972) Johna L. Moxeya i Kung Fu (1972) Jerry’ego Thorpe’a. Niektóre z nich zainicjowały przygodę, która była kontynuowana w formie regularnego cotygodniowego serialu. Do tej grupy tytułów należy Człowiek za sześć milionów dolarów (The Six Million Dollar Man, 1973) w reżyserii Richarda Irvinga. W ciągu 10 miesięcy stacja ABC wyemitowała trzy filmy o bionicznym człowieku, zanim wystartował serial. Na platformie SkyShowtime można obejrzeć ten tryptyk, ale w edycji nieco odmiennej od oryginalnej – w formie miniserialu zawierającego sześć niespełna 50-minutowych odcinków.

OUTBACK GOTHIC. Mroczne historie z australijskiego buszu

Wraz z australijską nową falą na początku lat 70. pojawiły się w kinie takie zjawiska, jak ozploitation – do którego zalicza się niskobudżetowe produkcje różnych gatunków, w tym np. frywolne komedie – oraz outback gothic ukazujący Australię w mroczniejszym tonie. Oba gatunki mają ze sobą wiele cech wspólnych i do ozploitów też zaliczymy filmy przepełnione grozą, jeśli będą utrzymane w stylu tanich dzieł eksploatacji. W niniejszym artykule odkryjmy jednak tajemnice Outbacku, zobaczmy jakie zagrożenia czyhają na bohaterów ze strony australijskiej natury, żyjących tam dzikich zwierząt i wcale nie mniej dzikich ludzi. Poczujmy klimat izolacji i grozy wynikający z majestatycznej scenerii przytłaczającej swym bezmiarem. 

W tworzeniu zestawienia wzięli udział (oprócz autora niniejszego bloga): Marta Płaza z Final Girls i ekipa z Savage Sinema (Justine, Caligula i Dr Butcher).

MARISOL NICHOLS i jej rola życia. Działalność pod przykrywką w walce ze współczesnym niewolnictwem


Tekst opublikowany w serwisie film.org.pl

Od jej debiutu w Wakacjach w Vegas (1997) – gdzie zagrała Audrey Griswold, córkę Chevy’ego Chase’a – minęło już 27 lat. Przez ten czas nie stworzyła zbyt wielu kreacji, które mocno zapadłyby w pamięć i jednoznacznie potwierdziły jej aktorski talent. Jej najsłynniejszym wcieleniem jest postać Hermiony Lodge w serialu Riverdale (2017–2023), ale dla mnie aktorka pozostanie w sercu dzięki roli agentki CTU Nadii Yassir w szóstym sezonie 24 godzin (2007). Jej najdoskonalszej kreacji nie znajdziemy jednak ani na małym, ani dużym ekranie. Od roku 2012 Marisol Nichols udziela się na rzecz walki ze współczesnym niewolnictwem, wykorzystując umiejętności aktorskie do działania pod przykrywką. 

Według raportu Global Slavery Index 2023 ofiarami współczesnego niewolnictwa padło już 50 milionów osób – o 10 milionów więcej niż pięć lat wcześniej. Mimo iż formalnie system zniewalania człowieka został prawnie zakazany, to ten proceder wciąż trzyma się świetnie. Praca przymusowa, wykorzystywanie seksualne, niewola kontraktowa, handel organami, dziecięca pornografia to problemy, które nie dotyczą wyłącznie krajów Trzeciego Świata, ale też znanych nam obszarów kulturowych. Istotne jest to, że Stany Zjednoczone stwarzają największy popyt – to one są największym producentem i konsumentem dziecięcej pornografii. Na problem zwracał uwagę w swojej proklamacji Barack Obama i jego administracja podjęła znaczące kroki celem zwalczania tego typu przestępczości. Jedno uratowane życie i jeden zdemaskowany przestępca to już duży krok naprzód wbrew niepokojącym statystykom – dlatego ważne jest, by także cywile włączyli się w tę akcję. I jedną z takich cywilnych osób jest Marisol Nichols.

WIKINGOWIE: WALHALLA. Rozdział 3: W poszukiwaniu Złotej Krainy

Vikings: Valhalla (2024 / 8 epizodów)
pomysł serii: Jeb Stuart na podst. Vikings Michaela Hirsta

Tekst opublikowany w serwisie film.org.pl

Półtora roku po wyemitowaniu drugiego sezonu Netflix wypuszcza kontynuację, o której już było wiadomo, że to finał serii. Spodziewano się więc domknięcia wątków – Leif, Harald i Freydis mieli wreszcie odnaleźć swoje przeznaczenie, osiągnąć cel podróży. Nie mogę oczywiście zdradzić w recenzji, czy to osiągnęli, ale mogę napisać, że ja po dobrnięciu do finału nie osiągnąłem satysfakcji. Trzy sezony to w ogóle zbyt krótki czas jak na produkcję przygodową. Finał o wiele lepiej by wybrzmiał, gdyby przygoda była dłuższa, dzięki czemu znalazłoby się miejsce zarówno na wielkie bitwy i dworskie intrygi, jak i rozwój charakterologiczny bohaterów. A w tej sytuacji pozostaje wrażenie, że posuwamy się jedynie na powierzchni jak wikińskie langskipy, nie zagłębiając w niuanse, które mogłyby rzucić nowe światło na legendarnych Normanów.

„Panorama kina z Hongkongu i Tajwanu”. Zapowiedź nowej publikacji filmoznawczej

Na rynek księgarski przygotowywana jest interesująca pozycja dla miłośników kina azjatyckiego. Nosi tytuł „Panorama kina z Hongkongu i Tajwanu”, a jej autorem jest Mateusz R. Orzech, znawca kina azjatyckiego, który swoją wiedzą dzielił się na blogu Odyseja filmowa, a także m.in. na łamach Kinomisji. Współpracował też przy zbiorówkach na niniejszym blogu, dotyczących gatunkowego kina z Japonii (yakuza eiga, kaijū eiga).

Omawiana pozycja to projekt rozpisany na kilka tomów, co już świadczy o tym, że temat nie został opracowany powierzchownie, ale z ogromną dbałością o jakość merytoryczną, precyzję, solidny research. Powojenne kino pochodzące z „peryferii Chin” jest w naszym kraju niemal kompletnie nieznane. Dlatego pomysł autora, by zwrócić uwagę na ten wycinek kinematografii jest nie tylko ambitny, ale i ryzykowny. Blog Panorama Kina powstał z myślą o popularyzowaniu filmów zapomnianych, mocno zakurzonych, tych, które z wielu powodów warto wygrzebać i pokazać je światu. Dlatego projekt Mateusza jest tu szczególnie ceniony i może być źródłem pomysłów do kolejnych blogowych zestawień mających na celu przybliżyć wyjątkowe gatunki i nurty.